Degeneracja to najwłaściwsze słowo na oddanie kolejnych pomysłów lobby „postępu”. Bluzy z nadrukiem kobiety z grapefruitami na piersiach to „akcja charytatywna”, której dochód idzie na słynną aborcyjną organizację Planned Parenthood.
Miley Cyrus x Marc Jacobs THE Charity Hoodie 💗 100% of proceeds benefit Planned Parenthood. Pre-order now: https://t.co/EXSoQpZ4TX pic.twitter.com/bQFeUPu4xL
— Marc Jacobs (@marcjacobs) June 4, 2019
To nie pierwszy taki wybryk „domu mody” Marc Jacobs. Na ubraniach jego firmy pojawiały się już wymowne wymowne hasła: „Miley Hearts Planned Parenthood” i „Pro Choice Miley”.
Do Jacobsa dołączyła modelka Miley Cyrus, której podobizna zdobi bluzę. Znana zwolenniczka aborcji, która ostatnio „walczy” z próbami jej ograniczeń w kilku stanach USA.
Very special collab with @PPFA @happyhippiefdn @marcjacobs TO BE ANNOUNCED veryyyyyy soon! #WomensRightsAreHumanRights #DONTFUCKWITHMYFREEDOM 🎂💒🚺 🎂💒🚺🎂💒🚺 pic.twitter.com/aYLqenQ2vq
— Miley Ray Cyrus (@MileyCyrus) June 4, 2019
Na różowych bluzach nowej serii pojawia się hasło: „Dont fuck whit my freedom”. Cena badziewia 175 $. Wśród komentarzy najbardziej spodobało nam się określenie – „bluzy ludobójstwa”.
Marc Jacobs urodził się w rodzinie żydowskiej. Wcześnie umarł mu ojciec, matka była chora psychicznie. Wychowywała go babcia, ucząc robienia na drutach. Efekt – zainteresowanie modą i… mężczyznami. Miał kilkunastu znanych „partnerów”. Był dyrektorem w firmie Louisa Vuittona, teraz ma własną markę.
Hey look everyone!! @MileyCyrus and Marc Jacob are teaming up with planned parenthood to give the disproportionate slaughter of millions of black babies a more fashionable look!
Get your voluntary genocide hoodie today, because RACISM never looked so chic! https://t.co/OHBXZ5FOXI— Candace Owens (@RealCandaceO) June 4, 2019