Rosyjski myśliwiec dorwał amerykański samolot szpiegowski. „To zachowanie było nieodpowiedzialne”

Rosyjski myśliwiec SU-35. Foto: wikimedia
Rosyjski myśliwiec SU-35. Foto: wikimedia
REKLAMA

Rosyjski myśliwiec Su-35 przechwycił z naruszeniem zasad bezpieczeństwa amerykański samolot rozpoznawczy P-8A Poseidon. Do incydentu doszło nad Morzem Śródziemnym.

Informację przekazały służby prasowe amerykańskiej 6 tej Floty. Do zdarzenia miało dojść wczoraj w przestrzeni międzynarodowej nad wodami Morza Śródziemnego.

REKLAMA

Rosyjski myśliwiec Su-35 w okresie 175 minut trzykrotnie przechwycił należący do amerykańskiej marynarki samolot rozpoznawczy P-8A Poseidon.

Pierwsze i trzecie przechwycenie przebiegało zgodnie z zasadami bezpieczeństwa. W trakcie drugiego rosyjski myśliwiec miał wykonać przelot na dużej prędkości tuż przed amerykańskim samolotem co stanowiło zagrożenie dla jego załogi, która zameldowała o wystąpieniu silnych turbulencji.

W trakcie drugiego przechwycenia rosyjski Su-35 pozostawał w pobliżu amerykańskiego samolotu rozpoznawczego przez około 28 minut.

W komunikacie podkreślono, że tego typu interakcje przeprowadzane w międzynarodowej przestrzeni powietrznej są nieodpowiedzialne.

Oczekujemy od nich (Rosjan przyp. nczas) zachowań zgodnych z międzynarodowymi standardami po to, by zapewnić bezpieczeństwo lotów i zapobiec incydentom. – napisano w komunikacie przywołując zawarte w 1972 między USA i ZSRR, którego prawnym sukcesorem jest Rosja, Porozumienie w sprawie zapobiegania incydentom na morzu i w powietrzu (INCSEA).

Niebezpieczne działania zwiększają ryzyko błędnego zrozumienia intencji drugiej strony i mogą prowadzić do kolizji w powietrzu – podkreślają przedstawiciele amerykańskiej floty.

W komunikacie zaznaczono także, że amerykański samolot przebywał w przestrzeni międzynarodowej i nie prowokował Rosjan.

Choć nie podano tego w komunikacie incydent musiał mieć miejsce niedaleko wód terytorialnych Syrii lub Libanu. Amerykańskie samoloty rozpoznawcze prowadzą tam bardzo często misje o charakterze szpiegowskim (SIGINT).

Z kolei Rosja posiada w Syrii bazę morską w porcie Tartus, a także bazę lotniczą w Hmejmim z której musiał operować myśliwiec Su-35.

Do incydentu doszło w momencie zwiększonej aktywności rosyjskiego lotnictwa w Syrii związanego z trwającą ofensywą wojsk Assada na pozycje dżihadystów w prowicji Hama i Idlib.

Być może jest to pokaz rosyjskiej siły przed zapowiadanym na koniec czerwca spotkaniem w Jerozolimie, w którym udział wezmą doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego John Bolton, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Rosji Nikołaj Patruszew i izraelski doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Meira Ben-Szabat.

Źródło: U.S. 6th Fleet Public Affairs/nczas

REKLAMA