
Po tym jak francuski rząd postanowił zaingerować w negocjacje pomiędzy koncernami (jest udziałowcem Renault) i stwierdził, że potrzebuje czasu na ocenę oferty, Fiat-Chrysler wycofał swoją propozycję.
Zdaniem specjalistów obydwie firmy mogły się uzupełniać w wielu segmentach. Dyrektorzy francuskiej firmy obradowali nad połączeniem 6 godzin i zakończyli swoją naradę już po północy w czwartek 6 czerwca. Na skutek oporu przedstawicieli państwa decyzja o fuzji została odłożona.
Kiedy ta wiadomość dotarła do negocjatorów włosko-amerykańskich uznano, że we „Francji nie ma sprzyjającej atmosfery politycznej” do połączenia firm i ofertę wycofano.
Do fuzji nie dojdzie i decyzja ta bardziej szkodzi Renault. Akcje tej firmy na giełdzie w Mediolanie spadły rankiem o 7%. Fiat-Chrysler zyskał tymczasem ponad 3%.
Wina spada na francuski rząd, który chciał sobie w nowej spółce zapewnić uprzywilejowaną pozycję. Problemem było też przekonanie do transakcji Nissana, który jest partnerem Renault. Po aresztowaniu za malwersacje poprzedniego szefa firmy Carlosa Ghosna relacje francusko-japońskie są dość delikatne.
Nieoficjalne źródła mówią, że przeciw fuzji było państwo i związek zawodowy CGT, Japończycy byli gotowi wstrzymać się od głosu, a reszta akcjonariuszy Renault połączenie z Fiatem-Chryslerem popierała.
Fiat Chrysler wycofuje propozycję fuzji z Renault – https://t.co/U7OgyDG15c pic.twitter.com/MXWcDRcPxH
— Francuskie.pl (@Francuskie) June 6, 2019
Źródło: Le Figaro