Serial rozwodowy Kazimierza i Isabel Marcinkiewicz trwa w najlepsze. Niedawno informowaliśmy o kolejnych problemach byłego premiera, tym razem to jego była żona ma kłopoty. Sąd zakazał jej bowiem publikacji na temat „Kaza”.
Internetowe wpisy obydwu stron od dawna rozgrzewają komentujących, którzy wprost czekają na nie, jak na kolejne odcinki ulubionego serialu. Niestety dla nich, ze strony Isabel Olchowicz-Marcinkiewicz nie przeczytamy już nowych „wylewów” dotyczących braku płatności alimentów.
Sąd zgodził się bowiem z wnioskiem Kazimierza Marcinkiewicza i zakazał jakichkolwiek publikacji treści o byłym mężu. Jeśli takowe postanowienie zostanie złamane to Isabel zmuszona będzie zapłacić nawet 10 tysięcy złotych kary.
Według dziennikarzy Super Expressu, kobieta zdecydowanie nie zgadza się z postanowieniem sądu i złożyła już skargę w tej sprawie. Jej zdaniem, decyzja podjęta przez wymiar sprawiedliwości jest skrajnie niesprawiedliwa.
Była żona premiera wniosła również wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec sędziego, który jej zdaniem był „stronniczy”.
Jak można nie wykonywać wyroku sądu i jeszcze pozywać wierzyciela?! (…) Nigdy, przenigdy nie daj się zastraszyć! – pisze Isabel na swoim profilu facebookowym.
Rażącym jest (…) wskazanie kwoty zabezpieczenia i zgoda na niniejszą kwotę (…) Sędzia przychylił się do tej kwoty nie bacząc na sytuację, że pozwana jest osobą niepełnosprawną i niemającą stałych przychodów – możemy przeczytać we wniosku złożonym przez kobietę.
Sam Kazimierz Marcinkiewicz, jak dotąd, nie skomentował sprawy.
Źródło: SE.pl / NCzas.com
