Tegoroczne upały nie odpuszczają. Dają się one we znaki również uczniom i nauczycielom. Ministerstwo Edukacji Narodowej przypomina, że dyrektor szkoły może zawiesić zajęcia, gdy wysokie temperatury zagrażają zdrowiu dzieci. Ponadto lekcje mogą być skrócone.
Przepisy oświatowe nie zawierają regulacji wskazujących wysokość temperatury, osiągnięcie której umożliwiałoby zawieszenie lekcji. Mimo to dyrektor placówki może za zgodą organu prowadzącego zawiesić zajęcia na określony czas, jeżeli na danym terenie wystąpiły zdarzenia, które mogą zagrozić zdrowiu uczniów. Jak najbardziej mogą to być więc upały.
MEN zaznacza jednak, iż „zawieszenie zajęć powinno być działaniem podjętym dopiero po wykorzystaniu innych sposobów zaradczych, niwelujących negatywne skutki wysokich temperatur”. Szkoły powinny być zaopatrzone w wentylatory, rolety, żaluzje, czy też dystrybutory wody pitnej.
Co ważne, lekcje mogą zostać skrócone, jednakże musi zostać zachowany ogólny tygodniowy czas trwania zajęć edukacyjnych ustalony w tygodniowym rozkładzie zajęć.
MEN zachęca dyrektorów szkół i przedszkoli do zapoznania się z poradnikiem Rządowego Centrum Bezpieczeństwa „Jak przetrwać upały”. Nie bez znaczenia są także komunikaty Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Źródło: PAP
