
Marek Falenta, skazany w aferze taśmowej, trafił do Polski w konwoju z innymi pospolitymi przestępcami. Przewieziony został do zakładu karnego.
Falenta został skazany w styczniu 2017 roku na dwa i pół roku więzienia za udział w aferze taśmowej. Odpowiedzialny był za nagrywanie w latach 2013-2014 osób z kręgów polityki, biznesu oraz funkcjonariuszy publicznych, w dwóch warszawskich restauracjach.
Na początku lutego tego roku miał zacząć odbywać wyrok. Wymknął się jednak policji i wyjechał z Polski. Wystawiono za nim Europejski Nakaz Aresztowania. Namierzono go w hiszpańskiej Walencji. W momencie zatrzymania, 5 kwietnia br., Falenta groził samobójstwem. Wszedł nawet na balustradę, gdy funkcjonariusze usiłowali go aresztować.
Przebywając we włoskim areszcie Falenta sprzeciwił się ekstradycji do Polski. Ostatecznie 7 czerwca został wydany polskiemu wymiarowi sprawiedliwości.
Marek F. już w Polsce. Polscy policjanci wcześniej ustalili, gdzie skazany ukrywał się, wspólnie z policjantami hiszpańskimi zatrzymali go i po wyrażeniu zgody przez sąd hiszpański w konwoju z innymi pospolitymi przestępcami sprowadzili do kraju. Skazany trafi do zakładu karnego. pic.twitter.com/W6bPBYjW7J
— Polska Policja 🇵🇱💯 (@PolskaPolicja) 7 czerwca 2019
Źródło: twitter.com/PolskaPolicja / wiadomosci.gazeta.pl