Brat najsłynniejszej restauratorki w Polsce i zarazem gwiazdy TVN Magdy Gessler wyznał, że „pieniądze są dla frajerów”. Piotr Ikonowicz napisał na Facebooku, że bardziej liczą się dla niego idee. Wygląda na to, że jest przeciwieństwem swojej siostry, która ma swój biznes i w telewizji uczy innych jak zarabiać w gastronomii.
Mimo, że są rodzeństwem to dzieli ich chyba wszystko. Podejście do życia, poglądy, zasoby materialne, pomysł na siebie… okazuje się, że Ikonowicz stroni od przepychu, żeby zaangażować się w pomoc innym. Ale czy nie można tego pogodzić? Zdaje się, że pan Piotr pochwala wychowywanie społeczeństwa bezradnego, nieprzedsiębiorczego i patrzącego na ręce podatników.
– Więc zasuwam całymi dniami w pocie czoła nie dla pieniędzy, tylko dla idei. Bo pieniądze są dla frajerów. Oczywiście coś tam zarabiam na opędzenie najpilniejszych potrzeb życiowych, ale robię to niejako na marginesie najważniejszej części mojego życia – napisał znany stołeczny społecznik.
Tutaj nasuwa się pytanie skąd bierze te pieniądze na życie. W dalszej części posta ukazuje rąbek tajemnicy.
– W czasie wolnym od pracy społecznej. Tak jak teraz, kiedy nocą piszę ten felieton, za który redakcja zapłaci mi skromne honorarium. Oczywiście od czasu, kiedy zasiadałem w Sejmie mój standard znacznie się obniżył, ale życie jest o wiele ciekawsze. Wtedy nie wiedziałem bez ilu rzeczy człowiek może się spokojnie obejść. Bez rzeczy tak, bez ludzi, nie – tłumaczył.
Ikonowicz jest działaczem i politykiem lewicowym. Często angażuje się w sprawy lokatorów mieszkań komunalnych i socjalnych w Warszawie. Stara się bronić najemców przed urzędami i niesprawiedliwymi rozstrzygnięciami jak np. eksmisje. W przeszłości w trakcie dwóch kadencji był posłem w Sejmie RP.
