Polski rząd na kolanach przed homolobby. Obce ambasady mieszają się w polską politykę, wsparły oficjalnie antypolską tzw. Paradę Równości, a PiS schował głowę w piasek

Przedstawiciele ambasady USA w Warszawie na antypolskiej tzw. Paradzie Równości. Foto: US Embassy
Przedstawiciele ambasady USA w Warszawie na antypolskiej tzw. Paradzie Równości. Foto: US Embassy
REKLAMA

Tzw. Parada Równości, kłamliwie tak nazwana w Polsce dla zmyłki, bo na świecie nazywana jest paradą „dumy gejowskiej”, została jawnie wsparta przez oficjalnych przedstawicieli obcych państw. Rząd PiS, który mienie się obrońcą polskiego narodu, stchórzył i nie zrobił nic żeby zaprotestować przeciwko takiemu jawnemu mieszaniu się w polskie sprawy.

Jak powiedział „prezidą” Warszawy Rafał Trzaskowski tegoroczną manifestację homoseksualistów, transwestytów i innych dewiantów, wsparły oficjalnie 33 ambasady obcych państw w Warszawie.

REKLAMA

Ambasador Wielkiej Brytanii w Warszawie, który oficjalnie paradował sobie dzisiaj w antypolskiej manifestacji, stwierdził nawet, że aż 53 ambasady wsparły to wydarzenie.

Oczywiście nie mogło zabraknąć ambasady USA. Teraz jak na dłoni widać, że nasz największy sojusznik działa na szkodę naszej kultury, tradycji i wiary, czyli jawnie działa przeciwko naszemu narodowi.

Ponadto można było zobaczyć m.in przedstawicieli ambasady Szwajcarii czy Danii.

Propagowanie ideologii, która jest jawnie antypolska, wspiera jedną stronę sceny politycznej, która chce zniszczyć polskie rodziny i polską tradycję i wiarę, jest działaniem jawnie przeciwko państwu polskiemu.

Wydawałoby się, że mówiący tak dużo o obronie narodu polskiego PiS i ich rząd, powinni stanowczo zareagować i odbyć stanowcze rozmowy z przedstawicielami placówek dyplomatycznych, które wzięły udział w tym ataku na polską tożsamość.

Nic z tych rzeczy. PiS schował głowę w piasek i udaje, że nic się nie dzieje. Albo to jest objaw tchórzostwa, albo zwyczajnej zdrady narodu w imię interesów, o których boją się Polakom powiedzieć.

O tym czym jest „obrona” Polski przez PiS i ich „wstawanie z kolan” przekonaliśmy się już przy okazji nowelizacji ustawy o IPN. W kilka godzin na żądanie USA i Izraela polski Sejm pod wodzą PiSu zmienił ustawę mająca bronić Polaków przed fałszywymi pomówieniami. Potem okazało się, że prowadzą ze stroną żydowską tajne rozmowy w sprawie złodziejskich roszczeń majątkowych, a teraz widzimy jak reagują kiedy obce ambasady mieszają się w polską politykę.

I oni chcą mieć większość konstytucyjną? Po co? Skoro nie robią nic żeby nas bronić, kiedy już mają w ręku odpowiednie instrumenty, to co będzie kiedy dostaną większość? Sprzedadzą Polskę w jeden dzień?

REKLAMA