Niemcy dogadują się z Rosją ponad naszymi głowami. Wpływowy niemiecki polityk: „Jeśli chcemy lepszych relacji, to musimy znieść sankcje”

Władimir Putin i Angela Merkel. Foto: PAP/EPA
Władimir Putin i Angela Merkel. Foto: PAP/EPA
REKLAMA

Michael Kretschmer, polityk CDU i premier Saksonii, spotkał się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Wkrótce po spotkaniu napisał o zniesieniu sankcji obowiązujących od czasu aneksji Krymu.

Do spotkania obu polityków doszło w trakcie Forum Ekonomicznego w Sankt Petersburgu. Opublikowany przez Kretschmera na Twitterze komentarz wywołał polityczną burzę w Niemczech.

REKLAMA

Rozmowa z prezydentem Władimirem Putinem dotyczyła współpracy gospodarczej. Rosja jest strategicznie ważnym partnerem, dla lepszych relacji potrzebujemy zakończenia sankcji. – napisał polityk CDU

Na słowa Kretschmera zareagowała szefowa niemieckich chadeków, Annegret Kramp-Karrenbauer, która powiedziała w wywiadzie, że sankcje będą obowiązywać tak długo, jak długo Rosja nie zmieni swego zachowania na Krymie i wschodzie Ukrainy. Premier Saksonii nie odwołał jednak swoich słów.

Trudno jednak brać jej słowa na poważnie skoro w tym samym czasie zawierane są przez niemieckie koncerny lukratywne kontrakty z Rosją. Niemieckie minister gospodarki, Peter Altmaier, ogłosił na tym samym Forum Ekonomicznym ogłosił podpisanie deklaracji współpracy dla efektywnego rozwoju gospodarczego, która ma „postawić gospodarkę Rosji na nogi”.

Jednocześnie niemiecki koncern Siemens zawarł kontrakt z rosyjskimi kolejami na dostawy pociągów, którego wartość wyniesie ok. 1,1 mld euro.

Jakub Wiech na portalu energetyka24.com sądzi, że może to być sygnał, iż Niemcy dążą do „resetu” w relacjach z Rosją. Jego bazą będzie gazociąg Nord Stream 2, który zapewni RFN dodatkowe 55 mld metrów sześciennych gazu rocznie.

Zwraca uwagę, że Niemcy już teraz są jednym z większych sprzedawców gazu w Unii Europejskiej i handlują każdego roku wolumenem rzędu 30 mld metrów sześciennych. Dzięki Nord Stream 2 i budowie rurociągów wspomagających do Niemiec trafi kolejne 55 mld m3.

Autor pisze, że taka sytuacja jest korzystna zarówno dla Rosji jak i Niemiec. Oba kraje będą czerpać korzyści gospodarcze z tego tytułu, a jednocześnie Berlin zyska kolejne narzędzie nacisku na korzystające z rosyjskiego gazu kraje UE.

W świetle powyższego nie dziwią działania niemieckiego rządu zmierzające do jak najszybszego wyrugowania węgla z unijnego rynku.

Źródło: energetyka24.com

REKLAMA