PiS najpierw musi nam zabrać, żeby potem łaskawie dać. 500 zł dla niepełnosprawnych zależy od skutecznego egzekwowania podatku handlowego

Jarosław Kaczyński, Jarosław Gowin i Zbigniew Ziobro/fot. PAP/Jakub Kamiński
Jarosław Kaczyński, Jarosław Gowin i Zbigniew Ziobro/fot. PAP/Jakub Kamiński
REKLAMA

500 zł dla niepełnosprawnych może wejść od przyszłego roku, ale pod warunkiem, że skutecznie egzekwowany będzie podatek handlowy – oznajmił wicepremier Jarosław Gowin.

Zapytany o możliwy termin wprowadzenia dodatku dla niepełnosprawnych, Jarosław Gowin stwierdził, że w jego przekonaniu „wydarzy się to najprawdopodobniej od przyszłego roku”. Jak dodał, „wszystko zależy od rozwiązań podatkowych”.

REKLAMA

Premier Mateusz Morawiecki w czasie majowej konwencji PiS w Krakowie zapowiedział wprowadzenie nowego, comiesięcznego dodatku w wysokości 500 zł dla dorosłych osób niepełnosprawnych, które są całkowicie niesamodzielne. W ubiegłym tygodniu nowa szefowa MRPiPS Bożena Borys-Szopa zapewniła, że projekt w sprawie dodatku będzie opracowany do końca czerwca

Wicepremier Gowin podkreślił, że premier Morawiecki „bardzo precyzyjnie” zapowiedział, że możliwość szerszego wsparcia osób z niepełnosprawnością związana jest z wygraniem przez Polskę procesu przed TSUE dot. podatku handlowego.

Na argument, że premier Morawiecki mówił o „przekazaniu w najbliższych kilku miesiącach” osobom niepełnosprawnym dodatku, Jarosław Gowin stwierdził, że „kilka miesięcy równie dobrze może znaczyć cztery, jak i może znaczyć dziewięć”.

Od pierwszego momentu, kiedy pan premier Morawiecki ujawnił ten projekt, było rzeczą jasną, że te pieniądze pojawią się wraz ze skutecznym wprowadzeniem opodatkowania sklepów wielkopowierzchniowych – tłumaczy wicepremier Gowin.

Premier Mateusz Morawiecki na majowej konwencji PiS jako źródło finansowania 500 zł dla osób niepełnosprawnych wskazał fundusz solidarnościowy oraz podatek handlowy.

Podatek handlowy miał obowiązywać w Polsce już od września 2016 roku. Komisja Europejska wszczęła jednak w związku z jego wprowadzeniem postępowanie o naruszenie przez Polskę prawa unijnego, argumentując, że jego konstrukcja może faworyzować mniejsze sklepy, co może być uznane za pomoc publiczną.

Polska nie zgodziła się z tym stanowiskiem, ale zawiesiła jego pobór. W połowie maja Polska w Sądzie Unii Europejskiej wygrała sprawę przeciwko Komisji Europejskiej dotyczącą podatku od sprzedaży detalicznej. Zdaniem sądu, „KE popełniła błąd”, uznając ten podatek za niedozwoloną pomoc publiczną.

Źródło: PAP

REKLAMA