Dulkiewicz jak Petru! Za prezydent Gdańska stoi człowiek, który oskarża Polaków o wywołanie II wojny światowej [ZDJĘCIA]

Aleksandra Dulkiewicz/fot. PAP/Radek Pietruszka
Aleksandra Dulkiewicz/fot. PAP/Radek Pietruszka
REKLAMA

Prezydent Gdańska, pani Aleksandra Dulkiewicz zdaje się być zupełnie nie przygotowana do funkcji, którą przyszło jej pełnić. Nie potrafi reagować na zaskakujące ją wydarzenia ze zręcznością, która powinna cechować prawdziwego polityka. Właśnie popełniła kolejną gafę z finezją godną Ryszarda Petru.

Gdańsk a historia

REKLAMA

Ci mieszkańcy Gdańska, którzy chcieliby po prostu normalności i zostawienia ich w spokoju nie mają ostatnio łatwo. Ataki na nich przypuszczane są z każdej strony, a i we władzach miasta zdają się mieć wewnętrznego wroga.

Z jednej strony dla ideologicznie zlewaczałych, komunizujących polityków z obozu, który samozwańczo nazwał się „Zjednoczoną Prawicą” nie do przeżycia jest fakt, iż jakiekolwiek polskie miasto może mieć historię niezależności. Obsesja centralizmu władzy zżera obóz rządzący tak bardzo, że jest on w stanie w swoim partyjnym przekazie wypaczyć nawet ideę „Wolnego Miasta”, która dla każdego prawdziwego człowieka prawicy marzącego o państwie „tysiąca Liechtensteinów” powinna być czymś pociągającym.

Co ciekawe, w reżimowej telewizji Kurskiego, atakuje się nawet ludzi, którzy patrząc na polityczną mapę Polski ostatnimi czasy wyrośli na sojuszników PiS-u. Chodzi naturalnie o Kaszubów – gdy spojrzy się na powyborczą mapę Pomorza to okaże się, że tam na Kaszubach gdzie wciąż używa się języka kaszubskiego, ludzie zagłosowali na PiS, mylnie sądząc, że to lepszy wybór niż „postępowa” KE.

Na dodatek w ostatnim czasie oskarżono rekonstruktorów w gdańskich mundurach o noszenie pruskiego przyodziewku. Manipulacji tej dopuścił się pan Rzymkowski na Twitterze. Nie wiadomo czy miał świadomość, że ludzie w takich mundurach walczyli z Prusakami gdy rozpoczynał się rozbiór Polski…

Wróg we własnych szeregach

No właśnie, Kaszubi zagłosowali w ostatnich wyborach na PiS, sądząc że dają tym samym odpór tęczowej KE. Trudno uznać ten wybór za słuszny (KE oczywiście też słusznym by nie była). Można jednak zrozumieć ten wyraz buntu, gdy spojrzy się na to co ostatnio robią władze Gdańska i Pomorza.

Gdańskim „Głównym Miastem” co rusz przechodzą dziwne manifestacje, których uczestnicy dopuszczają się bluźnierstw. Trudno zrozumieć ten ruch ze strony pani A. Dulkiewicz skoro Kaszubi są jednymi z najbardziej religijnych Polaków, a procent osób uczestniczących we Mszach Świętych co niedzielę jest wśród nich dużo wyższy niż w innych miejscach Polski, z wyłączeniem jedynie górali.

Pani Dulkiewicz swój błąd zrozumiała poniewczasie, przez co wydała się wszystkim zupełnie niewiarygodna. Prawdziwą odpowiedź na tęczowy marsz gdańszczanie dali uczestnicząc w tegorocznym marszu dla życia i rodziny:

Wielu Gdańszczan musiało być również oburzonych tym, że osoby w gdańskich mundurach pełnią straż przed grobem prezydenta Adamowicza, jakby był on co najmniej Księciem Świętopełkiem. Musiało to być dla wielu tak samo poniżające jak kłamliwy wpis p. Rzymkowskiego. Gdańska prezydent wciąż nie wytłumaczyła czym Adamowicz zasłużył sobie na takie honory.

Ostrzeżeniem dla pani Dulkiewicz powinien być też dobry wynik w wyborach prezydenckich Grzegorza Brauna, znanego ze swojego konserwatyzmu, który zapowiedział, że po prostu da Kaszubom spokój…:

Seria wpadek pani prezydent

Seria wpadek pani prezydent Dulkiewicz zdaje się nie mieć końca.

Na każdą sytuację reaguje ona z ogromnym opóźnieniem i zazwyczaj przy okazji składania wyjaśnień generuje kolejne skandale. Teraz pani prezydent zwołała konferencje o historii Gdańska, a za jej plecami stał człowiek, który oskarża Polaków o wywołanie II Wojny Światowej… Na dodatek, jakim prawem pani Dulkiewicz chce się wypowiadać na temat historii Gdańska, skoro ona i jej poprzednik dopuścili do fatalnego zaniedbania historycznego miejsca jakim jest Westerplatte…

Źródło: Twitter, facebook, YouTube

REKLAMA