Znana z „proekologicznych” poglądów Kinga Rusin znów wystosowała dramatyczny apel do obserwujących ją na Instagramie internautów. „To jest ten moment, bo za chwilę może być za późno! Walczmy o naszą wodę pitną!” – napisała dziennikarka.
W swoim wpisie Rusin oparła się na danych z raportu Greenpeace – organizacji znanej m.in. z „brawurowej” akcji swoich aktywistów, którzy okupowali komin elektrowni w Bełchatowie.
„To jest ten moment, bo za chwilę może być za późno! Walczmy o naszą wodę pitną! 70% wody w Polsce jest zużywane przez energetykę węglową (raport Greenpeace)! W Polsce mamy najmniejsze zasoby wody pitnej w Europie, a przez energetykę węglową zużywamy jej najwięcej na świecie!!!” – grzmiała.
„W Argentynie zapadł właśnie bezprecedensowy wyrok, który powinien nas obudzić. Tamtejszy Sąd Najwyższy orzekł, że prawo ludności do strategicznych zasobów wody ma wyższość nad innymi, a ochrona ekosystemów i bioróżnorodności powinna być SYSTEMOWA! Uznał, że za lodowce odpowiada rząd i to jego rolą jest zapewnienie ich trwania” – dodała gwiazda TVN-u.
„Nakazał zamknięcie ponad 40 kopalń wydobywających surowce z argentyńskich lodowców. Zapowiedział też, że nie zostaną wydane nowe koncesje na wydobycie na obszarze lodowców” – pisała wyraźnie zachwycona takim podejściem Rusin.
„W Polsce mamy jedne z najmniejszych zasobów wody pitnej w Europie! Poziom wód gruntowych przez ostatnie lata obniżył się o kilka metrów. Jednocześnie w Polsce zużywa się najwięcej na świecie (!!!) wody z powodu naszej energetyki opartej na węglu! Energetyka węglowa zużywa, wg raportu Greenpeace, aż 70% całych zasobów naszej wody!!! Usychają lasy, wysychają jeziora (np. Pojezierze Gnieźnieńskie). Jakieś wnioski?” – dramatyzowała.
Tymczasem nic z tego nie robią sobie nasi zachodni sąsiedzi. W oficjalnych przekazach Niemcy utrzymują, że już kilka lat temu rozpoczęły intensywną walkę z węglem jako źródłem ciepła i energii, ale Komisja Europejska straszyła Polskę karą 4 mld złotych za smog, spowodowany spalaniem węgla. Okazuje się, że rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej, niż widzą ją unijni biurokraci.
Kopalnie na terenie Niemiec w 2017 roku wydobyły aż 171,2 mln ton węgla brunatnego. Tym samym nasi zachodni sąsiedzi uplasowali się na pozycji lidera w rankingu największych eksploatatorów tego surowca na świecie. W tym samym roku Polska wydobyła zaledwie 61,1 mln ton.
Źródła: Instagram/nczas.com