Polacy zaciągają coraz więcej kredytów konsumpcyjnych. Do zwrotu mają już ponad 164 mld zł

polska waluta
Fot. PAP/Darek Delmanowicz
REKLAMA

Na koniec 2018 roku Polacy mieli 20,5 mln kredytów konsumpcyjnych na łączną sumę 164,3 mld zł. Średnia wartość kredytu to 8 tys. zł – wynika z danych Komisji Nadzoru Finansowego. 

Jeśli dołożymy do tego 2,2 mln kredytów mieszkaniowych udzielonych gospodarstwom domowym, o łącznej wartości 406,4 mld zł, to wydajemy się zadłużonym społeczeństwem.

REKLAMA

Pożyczamy coraz więcej

Charakterystyczną cechą portfela kredytów konsumpcyjnych jest asymetria: w ogólnej liczbie kredytów dominują te o niskich kwotach (do 2 tys. zł stanowią 35,9% ogólnej liczby udzielonych kredytów, ale zaledwie 3,8% ogólnej wartości portfela),
a w ogólnej wartości kredytów dominują te o najwyższych kwotach (powyżej 50 tys. zł stanowiące 5,1% ogólnej liczby udzielonych kredytów, ale 44,6% ogólnej wartości portfela).

W 2018 r. odnotowano wzrost popytu na kredyty konsumpcyjne, w związku z tym odnotowano rekordową sprzedaż w ujęciu wartościowym (87,2 mld zł) oraz wzrost średniej kwoty kredytu (z 8,3 tys. zł w 2017 r. do 9,2 tys. zł w 2018 r.). W 2019 roku spodziewany jest dalszy wzrost zainteresowania tą formą kredytowania.

Szczególnej uwagi ze strony banków i klientów wymagają długoterminowe kredyty o wysokich DSTI, gdyż mogą one prowadzić do nadmiernego zadłużenia się części gospodarstw domowych oraz generować nadmierne ryzyko po stronie banków (z niepełnych danych wynika, że w 2018 r. banki udzieliły kredytów o wartości przekraczającej 10 mld zł, w przypadku których termin zapadalności przekraczał 5 lat, a DSTI przekraczało poziom 50%) – zwraca uwagę KNF.

Ryzykowny poziom

W portfelu kredytów mieszkaniowych  dominowały kredyty złotowe, które stanowiły 74,6% ogólnej liczby udzielonych kredytów oraz 68,4% ogólnej wartości portfela kredytowego (1,6 mln o łącznej wartości 277,8 mld zł).

Liczba i wartość kredytów walutowych ulega systematycznemu zmniejszeniu (na koniec 2018 r. w portfelach banków znajdowało się 555,9 tys. kredytów walutowych o łącznej wartości 128,6 mld zł, w tym 457,3 tys. kredytów CHF o łącznej wartości 104,8 mld zł).

Ale według stanu na koniec 2018 r. przeciętna kwota kredytu pozostałego do spłaty wynosiła 185,4 tys. zł (w przypadku kredytów złotowych 169,8 tys. zł, a walutowych 231,3 tys. zł).

Pod względem okresu zapadalności kredytów, czyli terminu spłaty, przeważają kredyty o okresie zapadalności do 20 lat, przy czym średnia zapadalność kredytów wynosi około 19 lat (w okresie tym powinna zostać spłacona połowa ogólnej liczby kredytów istniejących na koniec 2018 r.), a mierzona wartością kredytów około 11 lat (w okresie tym powinna zostać spłacona połowa zadłużenia według stanu na koniec 2018 r.).

Od kilku lat liczba i wartość kredytów ze stwierdzoną utratą wartości oraz opóźnionych w spłacie powyżej 30 dni utrzymuje się na poziomie: na koniec 2018 r. w portfelach badanych banków znajdowało się 37,1 tys. kredytów zagrożonych o łącznej wartości 10,3 mld zł, co stanowiło 1,7% liczby kredytów oraz 2,5% ich ogólnej wartości.

Należy mieć na uwadze, że silne wzrosty cen mogą prowadzić do nadmiernego zadłużenia
części gospodarstw domowych, jak też do wykluczenia z rynku nieruchomości części
gospodarstw domowych o niskich lub przeciętnych dochodach – podkreśla jednak KNF.

Źródło: KNF

REKLAMA