Kolejna wojna na Bałkanach? Serbowie wprowadzą swoje wojsko do Kosowa. Muszą bronić żyjącej tam mniejszości

Żołnierze Serbia fot. Wikimedia Commons
Żołnierze Serbia fot. Wikimedia Commons
REKLAMA

Serbia jest gotowa wprowadzić swoje wojska na terytorium Kosowa, jeśli siły międzynarodowe nie będą w stanie zapewnić bezpieczeństwa serbskim mieszkańcom częściowo uznawanej republiki – zapowiedział minister spraw zagranicznych Serbii Ivica Dacić.

W wywiadzie dla gazety „Izwiestija” szef MSZ i jednocześnie wicepremier podkreślił, że obecna sytuacja Serbów żyjących na północy Kosowa jest fatalna. Organizowane są tam prowokacje, które mają na celu przepędzenie mniejszości z tych terenów.

REKLAMA

Celem Kosowian jest zastraszenie Serbów po to, żeby opuścili północną część Kosowa. W powstającej sytuacji ostrzegamy przed tym wspólnotę międzynarodową, przypominając, że KFOR ma obowiązek bronić Serbów. Ostrzegamy też, żeby Serbii nie zmuszać do podejmowania decyzji, która może negatywnie odbić się na stabilności w regionie – stwierdził Dacić.

W rozmowie polityk wspomniał o międzynarodowych organizacjach, a konkretniej ONZ, która jego zdaniem powinna zacząć, nie tylko przyglądać się sprawie, ale przede wszystkim działań.

Jeśli wspólnota międzynarodowa nie zareaguje tak, jak przewiduje rezolucja ONZ, jeśli Serbowie będą padać ofiarą pogromów, jeśli będą dokonywać się na nich ataki, wówczas Belgrad będzie musiał zareagować. Serbia jest na to gotowa. Mam jednak nadzieję, że nie będzie takiej konieczności. Jesteśmy wdzięczni Rosji za wsparcie, przede wszystkim polityczne, w kwestii Kosowa i Metochii – podkreślił szef MSZ Serbii.

Jeśli sytuacja się nie zmieni, serbski polityk zapowiedział możliwość ponownego wprowadzenia sił zbrojnych do Kosowa, aby stanąć w obronie mieszkającej tam mniejszości serbskiej.

Źródło: IZ.ru / NCzas.com

REKLAMA