Policja z Łodzi wszczęła postępowanie wobec matki dwojga dzieci w wieku 7 lat i 2,5 roku, która pozostawiła je w zamkniętym samochodzie podczas ponad 30-stopniowego upału.
Do zdarzenia doszło 15 czerwca na parkingu, przed jednym ze sklepów. Za taki czyn kobiecie może grozić nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
– Około godziny 15:00 policjanci zostali powiadomieni, że w zaparkowanym samochodzie znajduje się dwójka dzieci. Należy przypomnieć, że tego dnia panował ogromny upał, a auto pozostawiono w miejscu bezpośrednio nasłonecznionym – informuje nadkom. Adam Kolasa z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Gdy funkcjonariusze zjawili się na miejscu, przy samochodzie, obok osób, które wezwały pomoc, była już matka dzieci. Z ustaleń wynika, że kobieta zostawiła 7-letnią córkę i 2,5-rocznego syna w samochodzie, gdyż jedno z nich usnęło. Wyjaśniała, że zostawiła uchylone szyby. Prawdopodobnie jednak, gdy zamykała samochód, szyby domknęły się samoczynnie, co umknęło jej uwadze.
Ponieważ dzieci, które mogły przebywać w zamkniętym pojeździe nawet kilkanaście minut, były rozpalone, na miejsce wezwano pogotowie. Trafiły na badania do szpitala, gdzie ustalono, że ich stan zdrowia nie będzie wymagał pozostania w placówce.
Policja wszczęła postępowanie w tej sprawie. Jeśli okaże się, że doszło do narażenia dzieci na utratę życia lub zdrowia, matce może grozić nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: PAP