Tragedia na Dolnym Śląsku! Nie żyje 5 os. Samochód wjechał pod pociąg

Miejsce wypadku / fot. twitter.com/PKP_PLK_SA
Miejsce wypadku / fot. twitter.com/PKP_PLK_SA
REKLAMA

Policja wyjaśnia okoliczności wypadku, do którego doszło na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w miejscowości Nowa Wieś Kącka w powiecie wrocławskim. W zdarzeniu śmierć poniosła piątka pasażerów.

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło 15 czerwca przed godziną 19, na niestrzeżonym, ale oznakowanym przejeździe kolejowym w Nowej Wsi Kąckiej pod Wrocławiem.

REKLAMA

Samochód osobowy wjechał pod nadjeżdżający pociąg, w pojeździe podróżowało pięć osób, niestety wszystkie poniosły śmierć na miejscu. Wśród ofiar nie było dzieci, wszyscy pasażerowie to osoby dorosłe – mówi st. sierż. Dariusz Rajski z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.

W pociągu relacji Szklarska Poręba – Luboń podróżowało około 200 osób. Żaden z pasażerów pociągu nie odniósł obrażeń.

Na miejscu zdarzenia do późnych godzin wieczornych, pod nadzorem prokuratora, pracowali policyjni technicy kryminalistyki, grupa dochodzeniowo-śledcza oraz straż pożarna.

Na przejeździe, gdzie doszło do wypadku, jest działająca sygnalizacja świetlna, jest również widoczny znak „stop”. Widoczność na przejedzie w obydwu kierunkach jest dobra, nie ma tu krzaków, które by ją przesłaniały – komentuje Dariusz Rajski. Zwraca uwagę, że na całym Dolnym Śląsku w sobotę miały miejsce lokalne burze. Z relacji osób przebywających w okolicy wynika, że w momencie zdarzenia mogły występować intensywne opady deszczu.

Jak informuje rzecznik wrocławskiej policji Łukasz Dutkowiak, okoliczności zdarzenia są nadal wyjaśniane. – Auto zostało zabezpieczone i będzie poddane opinii biegłego. Będzie to jeden z kluczowych elementów w tej sprawie – wyjaśnia.

Zabezpieczono także nagranie z kamer monitoringu, które znajdują się na przejeździe kolejowym. Trwają czynności zmierzające do potwierdzenia identyfikacji pasażerów samochodu.

Rzecznik PKP PLK Mirosław Siemieniec podaje, że ruch pociągów na trasie między Jelenią Górą a Wrocławiem został w nocy wznowiony. Zaznacza, że pociągi przejeżdżające na tym odcinku muszą zwolnić do 20 km/h. – W czasie tego zdarzenia uszkodzone zostało zasilanie sygnalizatorów z jednej strony przejazdu. Zgodnie z procedurą, maszynista otrzymuje sygnał, że ma zwolnić do 20 km/h i ze szczególną ostrożnością przejeżdżać przez ten przejazd – zaznacza Siemieniec.

Na miejscu zdarzenia pracują służby kolejowe, które naprawiają uszkodzoną sygnalizację.

Źródło: PAP

REKLAMA