W wyniku pożaru, do którego doszło w nocy z 15 na 16 czerwca w trzykondygnacyjnej kamienicy w Chorzowie, w woj. śląskim, zginęła jedna osoba, a jedna trafiła do szpitala.
Jeszcze przed przybyciem strażaków z nieruchomości ewakuowały się 22 dwie osoby. Kolejne 8 ewakuowali przedstawiciele służb, a w przypadku 3 osób konieczne było użycie masek ucieczkowych.
Służby odebrały zgłoszenie o godzinie 3.47. Gdy strażacy dotarli na miejsce, rozpoczęli akcję gaśniczą silnie rozwiniętego pożaru.
– Kiedy strażacy przyjechali na miejsce, pożar był już rozwinięty, płomienie wychodziły przez okna mieszkania na parterze, w którym później znaleziono zwłoki – mówi brygadier Wojciech Dela z chorzowskiej straży pożarnej.
Ogień buchał z okien budynku. Jeden z mężczyzn, podtruty gazami pożarowymi, przetransportowany został do szpitala. Podczas działań strażacy odnaleźli też ciało martwego mężczyzny. Był on najprawdopodobniej lokatorem mieszkania, w którym powstał pożar, jednak na razie tego nie potwierdzono, bo zwłoki były całkowicie zwęglone.
W nocnej akcji gaśniczo-ratunkowej udział wzięło 7 strażackich zastępów, czyli łącznie 26 ratowników. Przyczyny pożaru określą biegli, postępowanie w tej sprawie prowadzi prokuratura.
Źródło: radiopiekary.pl / PAP