Mieszkańcy Krakowa wzięli sprawy w swoje ręce. Postawili znaki drogowe, namalowali pasy i wyznaczyli rondo

Obrazek ilustracyjny/Fot. Jadwiga, CC BY-SA 3.0, Wikimedia Commons
Obrazek ilustracyjny/Fot. Jadwiga, CC BY-SA 3.0, Wikimedia Commons
REKLAMA

Mieszkańcy Grzegórzek w Krakowie postanowili nie przejmować się wynikiem „wojny” z urzędnikami i wzięli sprawy w swoje ręce. Sami nakreślili przejście dla pieszych, postawili znaki drogowe, a nawet wyznaczyli „rondo”.

„Samowola drogowa” mieszkańców krakowskich Grzegórzek miała miejsce podczas pikniku sąsiedzkiego i była spowodowana tym, że urzędnicy odrzucili wniosek krakowian ws. modernizacji ulicy Cystersów i Fabrycznej.

REKLAMA

Redakcja Funkcja Obywatel otrzymała list od jednej z mieszkanek tego rejonu. Jak podkreśliła kobieta, istnieje duża potrzeba integracji wśród osób zamieszkujących pobliskie osiedla. Dlatego właśnie organizowane są różne pikniki i spotkania, w których biorą udział okoliczni mieszkańcy. Poruszane tam tematy dotyczą także m.in. kwestii zieleni i bezpieczeństwa.

Mieszkańcy Grzegórzek doszli do wniosku, że jednym z głównych problemów jest duże zagęszczenie, ponieważ w okolicy powstaje min zagłębie biurowe. Wiąże się to bezpośrednio z większym zapotrzebowaniem na miejsca parkingowe – tym bardziej, że ulice Cystersów i Fabryczna traktowane są jako „Park&Ride” w centrum miasta. Ponadto w okolicy znajduje się też największa w Krakowie siłownia XXL Fitness Platinium.

Te dane nie napawają optymizmem, zwłaszcza jeśli zestawi się je z obecną infrastrukturą. Cystersów i Fabryczna są szerokie – mają ponad 9m, a czynnik ten sprzyja rozwijaniu nadmiernej prędkości. Problem stwarza także status publiczny oraz kwestia pierwszeństwa w przypadku wyjazdu z osiedli Cystersów na ulicę Cystersów. Na tym jednak nie koniec.

Mieszkańcy postanowili więc wziąć sprawy w swoje ręce. Sami zdiagnozowali, jakie rozwiązania drogowe byłyby w tym miejscu optymalne. Następnie zwrócili się do urzędników z odpowiednim wnioskiem, zawierającym cztery postulaty.

Krakowianie domagali się przejścia dla pieszych, wyznaczenia ronda, instalacji słupków oraz wyznaczenia miejsc parkingowych w określonych przez mieszkańców miejscach. Pod wnioskiem podpisało się 280 osób z Cystersów i Fabrycznej. Jak podkreślono, przy ul. Cystersów znajdują się dwa przedszkola, dwie szkoły podstawowe, a pojawić się mają jeszcze dwa żłobki. Obecna organizacja ruchu, zdaniem mieszkańców nieadekwatna do poziomu zagęszczenia ludności, stwarza więc zagrożenie dla bezpieczeństwa dzieci i osób niepełnosprawnych.

Krakowscy urzędnicy postanowili jednak wniosek odrzucić. Lista powodów była dość długa i często absurdalna.

To jednak nie ostudziło zapału mieszkańców, którzy postanowili zorganizować Sobotni Piknik Sąsiedzki. Był on nie tylko okazją do integracji, lecz także do działania. Mieszkańcy postawili odpowiednie znaki drogowe, wyznaczyli rondo i przejście dla pieszych. Pasy namalowali kolorową kredą. Zdaniem autorki listu, „samowola drogowa” okazała się skuteczna, ponieważ kierowcy stosują się do nowych oznakowań.

Źródło: bezprawnik.pl

REKLAMA