III Wojna Światowa za pomocą geoinżynierii sprowadzi koniec świata. Nie zdążą spełnić się przepowiednie ani uderzyć asteroida

Zdjęcie ilustracyjne. / foto: pixabay
Zdjęcie ilustracyjne. / foto: pixabay
REKLAMA

Naukowcy nie mają wątpliwości – geoinżynieria może w niedalekiej przyszłości stać się „nową bronią nuklearną”. Nie zdąży spełnić się przepowiednia Baby Wangi, Nostradamusa ani Ojca Pio. Świata nie zmiecie też uderzenie asteroidy. Do armageddonu doprowadzą politycy, wojskowi i ludzie nauki.

W związku ze zmieniającym się klimatem politycy kreują różne, często zupełnie niekompatybilne ze sobą rozwiązania. Tego właśnie najbardziej obawiają się naukowcy – niespójnej polityki klimatycznej. Ludzie nauki wzywają do unifikacji działań podejmowanych na rzecz wpływania na klimat.

REKLAMA

Brak spójności na tym polu może sprowadzić na nas koniec świata. To tego należy się bać bo jeśli sami doprowadzimy do zagłady to nie zdąży się ziścić żadna przepowiednia Baby Wangi czy Nostradamusa, nie zdąży nas również zmieść uderzenie asteroidy.

To nie temat do żartów ani szukanie UFO

Tematyka geoinżynierii to nie żarty albo bajdurzenie jasnowidzów tylko kwestia, którą rozważa wielu szanowanych naukowców. Australijska grupa naukowa Breakthrough – National Center for Climate Restoration, zajmująca się problemami globalnych zmian klimatycznych opublikowała raport na temat perspektyw dla ludzkości na najbliższe 30 lat. Według naukowców rok 2050 stanie się punktem zwrotnym dla klimatu Ziemi, a temperatura podniesie się o 3 stopnie Celsjusza.

Wydaje się, że to nic takiego jednak według naukowców może to doprowadzić do powolnego wyniszczenia naszej planety a wraz z nią naszego gatunku. Brak świeżej wody, następnie żywności, a następnie upadek kluczowych ekosystemów i zniszczenie biosfery doprowadzą do końca świata, a wcześniej mogą doprowadzić do wielu lokalnych wojen.

Wpływ geoinżynierii na geopolitykę i groźba III Wojny Światowej

Na drugim krańcu radykalizmu są ci naukowcy którzy walcząc z globalnym ociepleniem chcą się posunąć do geoinżynierii. By przywrócić poprzedni stan wpadają na takie pomysły jak: wtórne zamrażanie biegunów naszej planety, usuwanie CO2 z atmosfery, rozpylanie aerozoli, które utrudnią przenikanie promieni słonecznych etc.

Geoinżyneria może mieć całkiem realne konsekwencje geopolityczne, tak samo groźne jak wynalazek naukowców humanistycznych również reprezentujących lewą stronę czyli inżynieria społeczna.

„Nawet jeśli ten czy inny kraj chce skorzystać z rozwiązań geoinżynieryjnych lokalnie, konsekwencje tych działań mogą rozprzestrzeniać się i wpływać na terytorium innych państw. Kwestia możliwości wybuchu wojny światowej w tym przypadku będzie bardziej dotkliwa dla współczesnego świata” – stwierdził specjalista geoinżynierii Juan Moreno-Cruz z kanadyjskiego Uniwersytetu Waterloo.

Właśnie dlatego politycy, nawet ci zdroworozsądkowi i niezainteresowani „Globciem” powinni uważnie śledzić to co robią zagraniczne rządy reprezentujące poglądy ekologicznych ekstremistów. Ich nierozważna polityka może doprowadzić do zmian, które wpłyną również na postronne państwa, a w rezultacie wywołają serię lokalnych konfliktów, z których wyniknie III Wojna Światowa.

Eksperymenty mogą również doprowadzić do całkowitego zachwiania naturalnych systemów i w rezultacie spowodować koniec świata.

REKLAMA