Jakub A. chciał wynająć mordercę do zabicia Kristiny! „To właśnie on doniósł na niego policji”

Aresztowanie bestii z Mrowin/fot. Twitter Polska Policja
Aresztowanie bestii z Mrowin/fot. Twitter Polska Policja
REKLAMA

Prokuratura Okręgowa w Świdnicy ujawniła, że 22-letni Jakub A., bestia z Mrowin, znalazł osobę, która miała dokonać za niego morderstwa 10-letniej Kristiny wzamian za 10 tys. złotych. To mieszkaniec Gliwic, który jednak nie wykonał zlecenia, ale też nie poinformował policji o zbrodniczym planie. Gdyby to zrobił, być może do morderstwa by nie doszło. Jednak to właśnie dzięki niemu udało się namierzyć sprawcę bestialskiego mordu.

Prokurator Mariusz Pindera potwierdził wcześniejsze nieoficjalne doniesienia o dokładnym zaplanowaniu zbrodni. Bestia z Mrowin nie działała pod wpływem chwili, lecz z zimną krwią zaplanowała mord na 10-letniej dziewczynce.

REKLAMA

Jakub A. wiedział, skąd porwać dziecko, gdzie je zawieźć i w jaki sposób zamordować. Wpadł także na pomysł upozorowania gwałtu, by wprowadzić śledczych na fałszywy trop.

Jak się okazuje, morderstwo planowane było od ponad miesiąca. W maju 22-letni Jakub A. nawiązał kontakt z pewnym mężczyzną z Gliwic. Namawiał go, by to on zamordował dziecko.

To była osoba, której ufał – powiedział „Super Expressowi” informator znający szczegóły śledztwa. – Nie możemy powiedzieć nic więcej, bo może dojść do linczu – dodał.

To ten właśnie mężczyzna zadzwonił w sobotę rano na policję informując, kto może być mordercą 10-letniej Kristiny. Po tych informacjach prokuratura uznała Jakuba A. za głównego podejrzanego. Teraz prokuratura ma problem, jak potraktować informatora.

Gdyby znajomy oprawcy dziecka zdradził od razu policji, że ktoś namawia go do morderstwa dziewczynki, to do tej przerażającej tragedii pewnie by nie doszło. Jednak kolega Jakuba A. nikomu nie powiedział o jego chorych pomysłach. Odmówił mu pomocy, ale wszystko zachował dla siebie. Być może uznał, że nikt nie jest tak zły, żeby na poważnie planować zabójstwo dziecka? Osądzą to śledczy. Bo nie można wykluczyć, że i ta osoba usłyszy prokuratorskie zarzuty – pisze „Super Express”.

Źródło: se.pl

REKLAMA