
Rzecznik Praw Obywatelskich wydał oświadczenie dotyczące zatrzymania domniemanego zabójcy 10-letniej Kristnny. Według niego był źle traktowany i poniżany.
Podlegający Rzecznikowi Praw Obywatelskich Bodnarowi Krajowy Mechanizm Prewencji Tortur (KMPT) wydał oświadczenie dotyczące zatrzymania i traktowania 22-latka podejrzanego o okrutne zamordowanie 10-letniej dziewczynki.
Bodnar całkowicie zgadza się z oświadczeniem KMPT i reklamuje je w mediach społecznościowych. Według niego domniemany zabójca z Mrowin był źle traktowany i poniżany. Rzecznik krytykuje pracę policji twierdząc, że naraża podejrzanego na cierpienia i wręcz torturuje.
„W ocenie Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur sposób traktowania zatrzymanego przez organy ścigania stanowi poniżające traktowanie” – czytamy w oświadczeniu.
Według Bodnara do podejrzanego przyjechało zbyt wielu policjantów.
„Sposób zatrzymania i doprowadzenia zatrzymanego na czynności procesowe był nieproporcjonalny do sytuacji i nie znajduje uzasadnienia z punktu widzenia celu samej czynności. Wątpliwości budzi samo użycie grupy realizacyjnej w stosunku do 22 latka – osoby, która nie działała w ramach zorganizowanego związku lub grupy przestępczej lub związku o charakterze zbrojnym. Użyte przez policję środki wydają się w tym przypadku nieproporcjonalne i mają charakter pokazowy, stanowiący przykład manifestacji siły państwa wobec jednostki, do którego nie powinno dojść w demokratycznym państwie prawa” – pisze w oświadczeniu KMPT.
Według Bodnara domniemanemu zabójcy działa się krzywda bo nałożono na niego kajdanki.
„Uzasadnienia nie znajduje też stosowanie po zatrzymaniu kajdanek zespolonych oraz chwytu obezwładniającego. Stosowanie takich środków stanowi dodatkową, nieuzasadnioną dolegliwość. Zatrzymany nie stawiał bowiem oporu, nie był agresywny, zaś doprowadzenia odbywały się w asyście licznej grupy funkcjonariuszy, zdolnych do odpowiedniej reakcji w przypadku agresji lub próby ucieczki. W ocenie KMPT zatrzymany mógł zostać doprowadzony na czynności procesowe bez kajdanek. W przypadku uzasadnionej konieczności zapobieżenia ucieczce, agresji lub autoagresji, wystarczającym środkiem wydaje się stosowanie kajdanek zakładanych na ręce” – czytamy dalej.
Bodnarowi nie podobało się, że zatrzymania dokonali zamaskowani policjanci. Na dodatek położyli oni domniemanego mordercę na brzuchu i założyli mu kajdanki. Od kajdanek było mu niewygodnie, więc podejrzany musiał się pochylać.
„Mężczyzna w czasie zatrzymania nie stawiał oporu. Mimo to został położony na brzuchu, na podłodze, po czym założono mu kajdanki zespolone na trzymane z tyłu ręce i na nogi. Z budynku został wyprowadzony boso, w samej bieliźnie i koszulce, ze skutymi rękami i nogami. Funkcjonariusze stosowali chwyt obezwładniający, powodujący, że zatrzymany szedł mocno pochylony do dołu. Przez cały czas doprowadzenia zatrzymanemu towarzyszyli zamaskowani funkcjonariusze policji”
Według Bodnara policjanci powinni byli też ubrać podejrzanego o zabójstwo, żeby mu było miło i ładnie się prezentował.
„Za niedopuszczalne należy uznać wyprowadzenie zatrzymanego z budynku boso i niekompletnie ubranego, a następnie pozostawienie zatrzymanego w takim stanie, w czasie wykonywania czynności procesowych. Takie zachowanie narusza godność zatrzymanego i stanowi pogwałcenie praw człowieka” – czytamy dalej w bodnarowym oświadczeniu.
Według niego domniemanego morderce dziecka nie należało przesłuchiwać nocą, tylko spokojnie dać mu się wyspać, bo się człowiek trochę zdenerwował tym, że został złapany.
„Niepokój KMPT budzi też nocne przesłuchanie podejrzanego w Prokuraturze. Nie jest to odpowiednia pora do realizacji czynności procesowej i o ile nie uzasadniają jej szczególne okoliczności danej sprawy, należy jej unikać. Nie ma bowiem żadnych przeszkód procesowych, by zatrzymany został przesłuchany następnego dnia, w obecności i po konsultacji ze swoim obrońcą. Dokonywanie przesłuchania w godzinach nocnych, gdy zatrzymany jest wyczerpany fizycznie i emocjonalnie samym faktem zatrzymania i poprzednim przesłuchaniem policyjnym, nie może być uznane za humanitarne traktowanie” – piszą urzędnicy od Bodnara.
Bodnar sam wybiera sprawy, którymi się zajmuje Owładnięty jakąś obsesją nie staje jednak po stronie obywateli, tylko robi wszystko by promować swą niechęć do PiS i patologiczną, lewacką ideologię. Teraz uznał, że choć są setki opresyjnego i podłego traktowania ludzi przez państwo i wymiar sprawiedliwości, to warto zajmować się tym jakie kajdanki miał domniemany morderca dziecka i w co był ubrany W swych działaniach jest groteskowy, ale coraz bardziej też groźny. To absurdalne i skrajnie głupie oświadczenie ma mu posłużyć do składania donosów na PiS. Chodzi mu o to, by za granicą mówiono, że w Polsce torturuje się ludzi.