Ceny prądu zostaną zamrożone dla najmniejszych firm, szpitali i gospodarstw domowych. Więcej zapłacą duże przedsiębiorstwa i korporacje. Energochłonne firmy tworzą natomiast w Polsce łącznie z zapleczem ponad 1 mln miejsc pracy i mogą zwalniać ludzi.
Zgodnie z danymi za 2016 r. firmy energochłonne tworzą w Polsce 404 tys. miejsc pracy, a firmy z nimi kooperujące – 686 tys. Łącznie sektor ten daje miejsca pracy ok. 1,3 mln Polaków.
Branża energochłonna generuje dodatkowo ok. 11 proc. PKB. Tymczasem cena energii elektrycznej na rynku hurtowym w Polsce jest dziś o ok. 65 zł na MWh wyższa niż na rynku niemieckim – podkreślają eksperci.
W przypadku takich firm wydatki na energię stanowią nawet 40 proc. całkowitych kosztów przedsiębiorstwa. Dodatkowy problem spędzający im sen z powiek to wejście w życie 1 października 2020 roku kolejnych obciążeń regulacyjnych w postaci opłaty mocowej, z której rząd chce uzyskać fundusze na modernizację polskiej energetyki.
– Wprowadzenie w Polsce systemowego rozwiązania na rzecz wsparcia branż energochłonnych jest konieczne m.in. po to, by chronić mniejsze miasta. T w nich zlokalizowane są najczęściej bardzo duże przedsiębiorstwa z tych branż, które są zarazem głównymi pracodawcą w regionie. Jedno miejsce pracy w przemyśle energochłonnym tworzy nawet 5-7 miejsc pracy w całym ekosystemie, stanowiąc często trzon lokalnej gospodarki – stwierdziła szefowa resortu przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz.
Jeśli rząd nie weźmie pod uwagę spostrzeżeń do niedawne jednego z głównych swoich ministrów do spraw gospodarczych, grodzi nam gwałtowne zachwianie tego ekosystemu i rzesza nowych bezrobotnych na rynku pracy.
Źródło: money.pl