Grzegorz Braun wstrząśnięty ostatnimi wydarzeniami. „Tracimy grunt cywilizacyjny pod stopami” [VIDEO]

Grzegorz Braun/Fot. screen YouTube
Grzegorz Braun/Fot. screen YouTube
REKLAMA

W najnowszym materiale video Grzegorz Braun odniósł się do zabójstwa 10-letniej Kristiny z Mrowin oraz 11-miesięcznego Szymona w warszawskim szpitalu na Pradze. Polityk stwierdził również, że kara śmierci za najpoważniejsze zbrodnie chroni całe społeczeństwo.

Jak podkreślał Braun, nie łączy ze sobą tych dwóch przypadków. – Jeden jest przypadkiem zwyrodnienia systemu opieki medycznej, drugi jest przypadkiem zwyrodnienia ludzkiej upadłej indywidualności. Straszne morderstwo – stwierdził.

REKLAMA

Jeden z liderów Konfederacji Korwin Braun Liroy Narodowcy odniósł się do sprawy małego Szymonka.

Trzeba zaiste poddać się wcześniej takiemu praniu mózgów, jakiemu resort zdrowia i akademie medyczne poddają swoich absolwentów po to, żeby uznali oni za podstawy warsztatu takie kategorie, jak np. śmierć mózgowa. Ja wszak biegłym medykiem nie jestem, ale myślę, że moja biegłość w historii może konkurować z innymi w tej dziedzinie, przynajmniej w niektórych rozdziałach historii – mówił.

Otóż z historii, nie z nauk medycznych, zapamiętuję ten fakt, jakim jest wprowadzenie do obiegu światowego kategorii śmierci mózgowej – nie na podstawie jakichkolwiek przełomowych odkryć naukowych, ale na podstawie decyzji – decyzji politycznej. Bo jakże inaczej nazwać takie rozstrzygnięcie, które dokonało się na forum międzynarodowych organizacji, chyba właśnie Międzynarodowej Organizacji Zdrowia. Rzecz cała jest w dziejach ludzkości stosunkowo świeża, bo to był przełom lat 60. i 70., kiedy właśnie medycyna współczesna dochodziła do tego politycznego, a nie naukowego ustalenia, jakim jest kategoria śmierci mózgowej – podkreślił.

To był taki pomysł na to, jak poradzić sobie z sytuacją, w której osiągnięcia medycyny XX w. umożliwiły podtrzymywanie życia osób, których życie nie byłoby wcześniej podtrzymane. (…) Pojawił się popyt na ludzkie organy. Tak jest, pewne obiecujące jaskółki, pierwiosnki przemysłu transplantologicznego zmotywowały polityków od medycyny do tego, żeby właśnie taką regulację zaprowadzić, żeby – mówiąc krótko – można było dokonać dekompozycji ciała, organizmu człowieka, który jeszcze parę lat wcześniej, byłby uznany może za człowieka konającego, ale niewątpliwie jeszcze żywego, żeby można było powiedzieć o nim, że on już nie żyje i w związku z tym można mu to i owo pobrać po to, żeby rzecz jasna ratować inne życie – zwrócił uwagę.

Grzegorz Braun skomentował także zbrodnię dokonaną na 10-latce z Mrowin.

Myślę, że nie jest nie na miejscu przypuszczenie, że być może do zbrodni tej by nie doszło, gdyby morderca sam wiedział, że może stracić życie. Kara śmierci dla zbrodniarzy, kara śmierci dla tych, którzy dopuszczają się z rozmysłem morderstwa, tak jak to było w tym przypadku. Ponieważ nie ma w naszym kodeksie karnym i praktyce sądowej już tej kary (…) w związku z tym już zdążyło wyrosnąć całe nowe pokolenie morderców bez skrupułów i bez lęku. Bo i czegóż mają się bać, jeśli wiadomo, że włos im z głowy nie spadnie, jeśli tylko chwycą się w porę ręki, czy guzika, prokuratora, czy policjanta – stwierdził.

Póki kara śmierci nie wróci do polskiego prawa, nikt nie powinien się czuć bezpieczny. To paradoks cywilizacyjny, ale tak jest, kara główna jest zwieńczeniem cywilizowanego prawa, cywilizowanego kodeksu karnego. Pozbawiony tego zwieńczenia polski kodeks karny generalnie traci sens, traci logikę – dodał.

Jeżeli tutaj tracimy grunt cywilizacyjny pod stopami, to też i niedziwne, że można nas oswoić z innymi wynaturzeniami, z innego typu zwyrodnialstwem, że państwo, które posuwa się do tak nieludzkiej, tak obłędnej uzurpacji, jaką jest stworzenie gwarancji życia dla mordercy z premedytacją – bo tym jest w istocie wykreślenie kary śmierci z kodeksu karnego – skwitował Grzegorz Braun.

Źródło: YouTube

REKLAMA