
Do niepokojących praktyk dochodzi w sieci supermarketów Auchan na terenie Warszawy. Ceny wskazywane na dziale z wędlinami i serami nieznacznie, ale jednak różnią od cen przy kasach – na niekorzyść klientów. Błąd czy celowe działanie?
Świadkami takich praktyk byliśmy kilkukrotnie, ale jako że zazwyczaj różnica w cenie nie była wysoka, to przechodziliśmy nad tym do porządku dziennego. W pewnym momencie jednak miarka się przebrała.
W jednym w supermarketów Auchan na terenie Warszawy, podchodząc do działu, na którym kupuje się sery na wagę, przy jednym z rodzajów sera widniała cena 14.99 zł za kilogram.
Na naklejce z kodem kreskowym cena podskoczyła do 19.99 zł/kg. Ekspedientka wytłumaczyła, że przy kasie cena na pewno będzie właściwa i aby naklejką się nie sugerować.
I rzeczywiście przy kasie cena była inna, ale czy właściwa? Otóż była jeszcze wyższa! Wynosiła 21.90 zł/kg. Różnica pomiędzy ceną wskazywaną przy konkretnym serze, a finalną przy kasie wynosiła aż 46%.
Przedstawiciele Auchan tłumaczyli, że różnica spowodowana jest niewłaściwie działającym internetem, przez co nie synchronizują się ceny. Dodatkowo cena 14.99 zł/kg była promocyjna, promocja się skończyła, a pracownik zapomniał zmienić plakietkę, więc właściwa powinna wynosić 19.99 zł/kg. Wciąż jednak to różnica niecałych 2 zł/kg w stosunku do ceny, jaka nabijała się na kasie.

Pracownicy Auchan zapewniali, że to odosobniony przypadek spowodowany właśnie brakiem internetu. My wiemy jednak, że do identycznego przypadku doszło w innym punkcie Auchan na terenie Warszawy.
Na dziale z wędlinami cena za kilogram szynki „natura” wynosiła 34,90 zł. Przy kasie jednak naliczono 39.90 zł/kg, co oznacza, że przy zakupie niecałych 200 gram szynki cena wzrosła o złotówkę!

Dużo czy nie – kwestia sporna. Nie ulega jednak wątpliwości, że dochodzi do nieuczciwych praktyk, by nie nazwać tego zdecydowanie dosadniej. Gros osób może takiej różnicy w ogóle nie zauważyć i zwyczajnie zapłacić znacznie więcej, niż powinno. Czy to rzeczywiście błąd czy może celowe działanie – ocenie pozostawiamy Czytelnikom.
Po interwencji w sklepie różnicę w cenie oczywiście zwrócono, ale niesmak pozostał. Dlatego ostrzegamy – uważajcie przy kasach i sprawdzajcie, czy ceny sugerowane na produktach oraz w kasie są rzeczywiście takie same!