
REKLAMA
Niezbędna była interwencja policji w zakładzie poprawczym w Białymstoku. Według ustaleń dziennikarza RMF FM Krzysztofa Zasady, trzech nastolatków zabarykadowało się w pokoju i demolowało pomieszczenie. Później zaatakowali też funkcjonariuszy.
Kilka ekip oddziału prewencji weszło do budynku zakładu poprawczego. Policjanci skrywali się pod tarczami.
REKLAMA
Gdy funkcjonariusze dotarli do demolowanego przez nastolatków pokoju, zostali zaatakowani. W stronę policjantów poleciały szafki i krzesła oraz wyzwiska.
Po chwili mundurowi zdołali obezwładnić chłopaków, którzy następnie trafili do izolatek. Trwa wyjaśnianie motywów ich działania.
Źródło: RMF FM
REKLAMA