Niemcy mają problem z terroryzmem. Szef dyplomacji wzywa do protestów

Heiko Maas/Fot. Wikimedia Commons
Heiko Maas/Fot. Wikimedia Commons
REKLAMA

Szef niemieckiego resortu spraw zagranicznych Heiko Maas wezwał do protestów przeciwko terroryzmowi. „Społeczeństwo musi pokazać, że demokracja potrafi się bronić. Róbmy protesty pod hasłem «Czwartki demokracji»” – pisał na łamach „Bilda”.

Tak „silną” reakcję wywołała u socjaldemokraty śmierć Waltera Luebckego, rejenta prowincji Kassel. O zamordowanie chadeckiego polityka podejrzewany jest „prawicowy ekstremista”, zatrzymany przez policję.

REKLAMA

„Pokażmy, że jest nas więcej niż prawicowych ekstremistów, antysemitów i innych wichrzycieli” – zaapelował Maas. I przyznał, że pomysł „Czwartków demokracji” jest inspirowany ruchem klimatycznym „Fridays for Future”.

„Być może naszemu krajowi potrzebne są nie tylko piątki na rzecz przyszłości, które ruszyły tak wiele w posadach, lecz także czwartki na rzecz demokracji” – doszedł do wniosku szef niemieckiej dyplomacji, apelując jednocześnie, aby „ani o milimetr nie ustąpić wrogom wolności”.

„Demokracja musi umieć się bronić. Zło trzeba niszczyć w zarodku: wspólnie, zawsze i wszędzie” – dodał.

Zdaniem Maasa, zastrzelenie Luebckego przypuszczalnie przez „skrajnego prawicowca”, przywodzi na myśl serię mordów terrorystycznego ugrupowania NSU.

„80 lat po wybuchu II wojny światowej politycy znów padają ofiarą prawicowych terrorystów ze względu na swoje polityczne przekonania i swoje zaangażowanie na rzecz kraju” – stwierdził szef MSZ.

„Wszystko to pokazuje, czego wielu nawet teraz nie chce jeszcze dostrzec: Niemcy mają problem z terroryzmem. W Niemczech jest ponad 12 tys. popierających przemoc prawicowych ekstremistów, 450 z nich zeszło do podziemia i są poszukiwani przez policję z nakazami aresztowania. Niedostrzeganie tego może być śmiertelną pomyłką. Musimy wreszcie prawicowy terroryzm nazwać po imieniu” – ocenił na łamach „Bilda”.

„Zbyt często mówiono o «odosobnionych przypadkach» albo «atakach szaleńców», kiedy chodziło o napaści prawicowców. Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla terrorystycznej przemocy i nie wolno jej relatywizować” – stwierdził Heiko Maas.

Źródło: dw.com

REKLAMA