Pazerne państwo! Skarbówka domaga się od biednych emerytów podatku, którego nie powinni płacić

Emerytka. Zdj ilustracyjne. / fot. PAP
Emerytka. Zdj ilustracyjne. / fot. PAP
REKLAMA

Skarbówka wysyła listy emerytom mieszkającym za granicą, domagając się zapłacenia w ciągu tygodnia kilku tysięcy złotych podatku PIT. Tymczasem emeryci nie muszą go płacić.

W tym roku Polacy po raz pierwszy nie musieli wypełniać deklaracji PIT. Zrobił to za nich system informatyczny. Urzędy skarbowe rozsyłają korespondencję tylko do tych osób, które mają do zapłaty zaległy podatek.

REKLAMA

System domaga się jednak zapłaty podatku także od osób z niego zwolnionych, które np. mieszkają za granicą. Jedna z emerytek dostała od warszawskiego urzędu skarbowego informację, że ma do zapłaty w ciągu siedmiu dni ponad 2,9 tys. zł podatku dochodowego, wynikającego z zeznania.

Tymczasem Polacy, który mieszkają za granicą, osiągają tam dochody i jednocześnie otrzymują świadczenia z polskiego ZUS, nie muszą płacić podatku PIT w Polsce. Zgodnie z umową o unikaniu podwójnego opodatkowania, kraj zamieszkania emeryta opodatkowuje jego wszystkie dochody.

Emerytka nie powinna więc płacić 2,9 zł, ale polski system informatyczny nie ma dostępu do bazy osób, których nie obowiązują w Polsce podatki. Podobne listy dostało wielu emerytów. Teraz muszą prostować sprawę.

W przypadku, gdy wystosowane zostało pismo przez urząd skarbowy, wystarczy, aby podatnik zaktualizował swoje miejsce zamieszkania i potwierdził miejsce zamieszkania dla celów opodatkowania (rezydencję podatkową). Takim dokumentem jest na przykład certyfikat rezydencji wydawany przez państwo miejsca zamieszkania – zapewnia Krajowa Administracja Skarbowa.

Problem dotyczy wszystkich sytuacji, gdy organ podatkowy nie posiada potwierdzenia zmiany rezydencji podatkowej podatnika. Emerytury lub renty dostaje obecnie ok. 60 tys. Polaków mieszkających w innych krajach. Wielu z nich musi naprawić błąd systemu.

Źródło: money.pl

REKLAMA