LGBT wciąż prześladuje zawodnika rugby. Zniszczyli mu karierę, teraz odbierają mu pieniądze

Israel Folau. / Źródło: Wikipedia CC 2.0
Israel Folau. / Źródło: Wikipedia CC 2.0
REKLAMA

Israel Folau był gwiazdą rugby. „Był” bo jego kariera została zniszczona przez organizacje LGBT po tym jak wypowiedział się krytycznie o homoseksualistach. Został wtedy wyrzucony z drużyny. Okazuje się, że tęczowej mafii to nie wystarczyło i w poszukiwaniu satysfakcji odebrali mu jeszcze pieniądze.

Po swoich krytycznych wypowiedziach skierowanych w stronę środowiska LGBT Israel Folau został wyrzucony z Rugby Australia (RA). Stało się to po naciskach ze strony lobbystów reprezentujących homoseksualne kręgi wpływów. Jego kariera, choć była w fazie wschodzącej, załamała się.

REKLAMA

Israel słusznie stwierdził, że z drużyny został usunięty bezprawnie. W jego opinii spotkał się z nietolerancją australijskiego związku sportowego wymierzoną w jego poglądy religijne (Folau jest praktykującym Chrześcijaninem). Postanowił walczyć o swoje prawa, jednak na walkę ze sportowym gigantem potrzebne były fundusze.

Założył więc konto na popularnej platformie „GoFundMe”, gdzie jego fani mogli wpłacać datki, które Israel przeznaczał na walkę sądową z RA. Działania te zostały zauważone przez tęczową mafię, której wołanie o sprawiedliwość byłego zawodnika się najwyraźniej nie spodobało.

Po raz kolejny lobbyści LGBT postanowili zatroszczyć się o to by życie Israela Folau nie było sielanką. Bez wyraźnego podania przyczyny, jedynie pod enigmatyczny hasłem walki z nietolerancją, platforma „GoFunMe” odebrała sportowcowi wszystkie zebrane pieniądze. Środki mają zostać zwrócone na konta darczyńców.

Tak więc nie dość, że za wyrażenie własnego zdania złamano niewinnemu człowiekowi karierę, to teraz jeszcze tęczowy „Wielki Brat” pilnuje, aby nie mógł on walczyć o swoje prawa.

Cała ta sytuacja przypomina ostatnie wydarzenia z naszego podwórka, kiedy to za wyrażenie się nieprzychylnie o środowisku LGBT polska opinia publiczna urządziła sobie lincz na olimpijce Zofii Klepackiej. W piętnowaniu sportsmenki w Polsce brali udział również celebryci, tacy jak najsłynniejsza polska ekshibicjonistka – Kinga Rusin.

Jeżeli nie wyciągniemy wniosków z tego co dzieje się za granicą to w przyszłości osoby takie jak Zofia Klepacka mogą być nie tylko ofiarami hejtu ale również ponosić realne konsekwencje finansowe i tracić kariery. Trzeba jak najszybciej zatrzymać to szaleństwo.

Źródło: BBC

REKLAMA