
Achtung! Niemiecki „Tageszeitung” bije na alarm. „Ze względu na słabość polskiej opozycji, jedyną nadzieją na powstrzymanie procesu staczania się Polski w kierunku państwa bezprawia są Trybunał Sprawiedliwości UE i Komisja Europejska” – czytamy na łamach „zatroskanego” o dobro naszego kraju medium.
W poniedziałkowym wydaniu dziennika Gabriele Lesser stwierdziła, że każdy Polak jest „wolny i niezależny”. „To należy do jego własnego wizerunku. Rządzący w Polsce narodowi populiści musieli od początku zdawać sobie sprawę, że zmuszenie sędziów do wcześniejszego przejścia na emeryturę jest sprzeczne nie tylko z tą zasadą, lecz narusza zarówno prawo unijne jak i własną konstytucję” – grzmiała.
Lesser ponadto przytoczyła opinię rzecznika TSUE Jewgienija Tanczewa, który twierdzi, że reformy polskiego wymiaru sprawiedliwości nie można pogodzić z unijnym prawem.
„Rządząca samodzielnie od 2015 roku partia Prawo i Sprawiedliwość «sprzedaje» Polakom demontaż demokracji i państwa prawa, a także likwidację podziału władz jako rzekome rozliczenie «z komunistami»” – czytamy dalej.
„Przymusowa emerytura umożliwia władzom wyrzucenie z pracy doświadczonych i niezależnych sędziów w taki sposób, że nie wygląda to na zwolnienie” – dodała dziennikarka.
Lesser ubolewała także nad tym, że choć w dużych miastach Polacy solidaryzowali się z sędziami, to większość społeczeństwa sprawia wrażenie, jakby „nie wiedziała, o co chodzi”.
„Jeżeli PiS doprowadzi do końca wdrożoną przez siebie przebudowę wymiaru sprawiedliwości, to «wolność i niezależność» Polaków wkrótce znów się skończą” – roztaczała mroczną wizję Lesser.
Niemiecka dziennikarka widzi jednak „ratunek” dla naszego kraju. „Ponieważ polska opozycja jest obecnie zbyt słaba, by uratować kraj przed staczaniem się w bezprawie, Polakom pozostaje jedynie nadzieja na Komisję Europejską i Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu” – skwitowała.
Źródło: dw.com