Nowelizacja prawa budowlanego. Ważna zmiana ws. samowoli budowlanej

Praca, budowa, pracownicy. Foto: Pixabay.com
Praca, budowa, pracownicy. Foto: Pixabay.com
REKLAMA

Legalizacja samowoli to nie jednorazowa abolicja, tylko mechanizm. Nawet zbrodnie się przedawniają, a samowola budowlana – według obowiązujących przepisów – nigdy – powiedział w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” wiceminister inwestycji i rozwoju Artur Soboń.

„Wyszliśmy z zupełnie innej strony – nie od strony ładu przestrzennego, tylko od strony obywatela. Obywatel często nawet nie wie, że jego budynek w jakimś zakresie jest nielegalny. A gdy chce go rozbudować, przebudować, cokolwiek z nim zrobić, okazuję się, że nie może, bo jest tam jakiś element samowoli” – powiedział w wywiadzie dla dziennika wiceminister inwestycji i rozwoju.

REKLAMA

„Zastrzegamy w ustawie, że jeżeli w sprawie danego obiektu toczą się jakiekolwiek postępowania – jeśli nadzór budowlany, sąsiad, samorząd miały jakiekolwiek obiekcje – to nie obejmujemy go legalizacją w uproszczonej ścieżce dla +starych samowoli+” – dodał Soboń.

„Przyjęliśmy, że jeśli budynek stoi 20 lat i nikomu to nie wadziło, to może podlegać uproszczonej procedurze legalizacji i być normalnie eksploatowany. Nawet zbrodnie się przedawniają, a samowola budowlana – według obecnych przepisów – nigdy” – mówi wiceminister. (PAP)

REKLAMA