Prokuratura wejdzie do fundacji o. dra Rydzyka CSsR? Jest decyzja sądu

O. dr Tadeusz Rydzyk CSsR/ fot. PAP/Tytus Żmijewski
O. dr Tadeusz Rydzyk CSsR/ fot. PAP/Tytus Żmijewski
REKLAMA

Założona przez ojca Tadeusza Rydzyka fundacja Lux Veritatis nie chciała udostępnić członkom stowarzyszenia Watchdog informacji o swojej działalności, więc ci donieśli na nią do prokuratury. Mimo że śledczy nie bardzo chcieli podjąć sprawę, sąd postanowił, że muszą się jej dokładnie przyjrzeć – informuje niemiecki „Onet”.

W artykule czytamy w sensacyjnym tonie o „finansowaniu imperium Rydzyka”. Portal przypomina, że „polskie przepisy nakazują instytucjom publicznym odpowiadać na pytania dziennikarzy i udostępniać dane nt. publicznych wydatków, lecz od czasów dojścia do władzy PiS te prawa były wielokrotnie gwałcone”. Jednak w jaki sposób ma się to do najsłynniejszego redemptorysty?

REKLAMA

Chodzi o informacje z Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska. Stowarzyszenie zapytało fundację Lux Veritatis o udzielenie informacji o przedsięwzięciach finansowanych z państwowych środków. Nie otrzymało odpowiedzi.

Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Ten ocenił, że „fundacja redemptorystów dopuściła się bezczynności z rażącym naruszeniem prawa i wymierzył jej grzywnę w wysokości 1 tys. zł”. – Zanim zapadł prawomocny wyrok, założona przez Tadeusza Rydzyka organizacja udostępniła część żądanych danych, jednak nie wszystkie – podaje Onet.

O sprawie poinformowano też prokuraturę. Ta odmówiła wszczęcia postępowania. Wówczas stowarzyszenie wniosło zażalenie do Sądu Rejonowego Warszawa-Wola. Zostało oddalone.

Stowarzyszenie nie zgadzało się z tym stanowiskiem, ale poczekało na wyrok i dzięki temu śledczy zostali zobowiązani do przyjrzenia się sprawie. Prokuratora podjęła postępowanie i szybko je umorzyła, więc sprawa znów trafiła do sądu – czytamy.

Dzisiaj Watchdog Polska poinformowało o uchyleniu postanowienia o umorzeniu śledztwa. – Co będzie dalej? Mamy nadzieję, że prokurator przesłucha wszystkich członków zarządu Fundacji, rzetelnie skompletuje pozostały materiał dowodowy i – jeśli będzie to możliwe na jego podstawie – postawi zarzuty oraz skieruje akt oskarżenia do sądu. Gdyby tak się nie stało, kodeks postępowania karnego daje nam możliwość wniesienia subsydiarnego aktu oskarżenia – zapowiada Watchdog Polska.

Źródło: onet.pl

REKLAMA