TV Republika ma milionowe straty. Dzięki rządowi do ich długów dokładają się wszyscy Polacy

Telewizja Republika L:ogo Źródło: Telewizja Republika
Telewizja Republika L:ogo Źródło: Telewizja Republika
REKLAMA

Telewizja Republika pomimo potężnych rządowych dotacji zamknęła rok 2018 z monstrualną stratą netto w wysokości prawie 3 mln złotych. Ponad połowa przychodów spółki pochodzi ze sponsoringu. Kolejny rok telewizja chce zamknąć ze wzrostem, głównie dzięki pomocy spółek Skarbu Państwa.

Dzięki pomocy spółek Skarbu Państwa, Telewizja Republika wyrasta na nową, nieoficjalną telewizję publiczną. Widać to zresztą po wyraźnie ukierunkowanej sympatii pracowników stacji. Z TVP Republikę łączy coś jeszcze, a mianowicie ogromne straty.

REKLAMA

O ile ciągłe wspomaganie ogromnymi dotacjami telewizji Kurskiego da się jakoś usprawiedliwić, szczególnie w neosocjalistycznym systemie, który panuje obecnie w Polsce, to ciągłe nachalne wspomaganie prywatnej telewizji jest naprawdę kontrowersyjne.

Przypomina to sytuację z czasów rządów PO, kiedy to pompowano ogromne środki do takich tworów jak np. „Gazeta Wyborcza”, głównie za pomocą rządowych reklam.

Prawie 3 mln strat. Kto tym zarządza?

„W 2018 roku Telewizja Republika wygenerowała koszty z działalności operacyjnej w wysokości 16,58 mln zł (wobec 15,77 mln zł w 2017 roku). Strata ze sprzedaży wzrosła z 2,51 mln zł w 2017 roku do 3,07 mln zł w 2018 roku. Strata netto z kolei zwiększyła się z 2,38 mln zł w 2017 roku do 2,96 mln zł w ub.r.” – można przeczytać na „Wirtualnych Mediach”.

Skoro pomoc ze strony rządzących jest coraz większa, a straty i tak rosną to pozostaje tylko postawić pytanie – kto tym zarządza? I czemu tak nieumiejętnie? Niejeden inny twór medialny dał by się, mówiąc kolokwialnie, pociąć za taką przychylność obozu władzy, i na pewno potrafiłby lepiej ją spożytkować.

1,5 mln długu w Cyfrowym Polsacie

„Na koniec kwietnia br. spółka była winna Cyfrowemu Polsatowi (koszty transmisji) 1.55 mln zł, urzędowi skarbowemu – 276,1 tys. zł, agencji Delegata (obsługa tv kablowych) 136,9 tys. zł, TVS (MUX Śląski) 221,4 tys. zł i firmie Ochnik – 77,4 tys. zł.” – donoszą 'Wirtualne Media”.

Dzięki rządowej polityce do porachunków pomiędzy dwoma prywatnymi podmiotami dołożymy się prawdopodobnie wszyscy. Co ciekawe pomimo państwowego wsparcia, zaciągania długów, Telewizja Republika i tak musiała zrezygnować z całej masy programów. Na kanale stacji nie zobaczymy już programów takich jak: Suma dnia, Pod przykryciem, Major Krysztopa, Pytanie do, Telewizja Republika na Jarmarku Wnet, Zdrowie na śniadanie,Studnia, Instrukcja obsługi kobiety i mężczyzny.

Ogromne zastrzyki finansowe ze strony państwowego lewiatana

65 proc. wpływów spółki stanowią obecnie przychody sponsorskie, zarówno od spółek Skarbu Państwa, jak i reklamodawców prywatnych.

Obóz rządzący nawet specjalnie nie kryje się z tym, że wspierają media takie jak „Telewizja Republika” w zamian za przychylność.

„80 proc. mediów wszystkich – radiowych, telewizyjnych, gazet, czasopism i mediów internetowych – jest w rękach naszych przeciwników politycznych, którzy we wściekły sposób nas atakują. Właśnie dlatego, że zdali sobie sprawę, że my możemy być nie tylko krótkim epizodem, jak lata 2005-2007, ale możemy na trwałe przebudować cały system społeczno-gospodarczy, na trwałe zaproponować nowy kontakt społeczny Polakom i że Polakom się to spodoba, ale im się to nie spodoba i dlatego nas tak wściekle atakują” – stwierdził Morawiecki w czerwcu 2018

Rokrocznie media propisowskie wspierają wszystkie ministerstwa poprzez zakup reklam. Ministerstwa reklamują się w podmiotach takich jak „Gazeta Polska”, Radio Maryja, „Sieci”, „Do Rzeczy”, „Solidarność”, Telewizja Republika, TV Trwam, wPolityce.pl, Niezależna.pl, Fronda.pl, RadioMaryja.pl, GazetaPolska.pl, Tysol.pl, DoRzeczy.pl i TelewizjaRepublika.pl.

Rok ubiegły był rekordowym jeśli chodzi o wsparcie tych stacji ze strony państwa, Według analizy prof. Tadeusza Kowalskiego czołowe firmy państwowe w ubiegłym roku na reklamy prasowe cennikowo wydały 111,58 mln zł, wobec 61,77 mln zł rok wcześniej.

Wojowali z państwowym sponsoringiem tak długo jak długo klimat był im nieprzychylny

5 lat temu oburzona „Telewizja Republika” popełniła na swojej stronie taki o to wpis:

„Raport pokazuje, ile rządowych pieniędzy otrzymały poszczególne media w latach 2008–2013. Wśród dzienników pierwsze miejsce zajmuje Gazeta Wyborcza, która na „ogłoszenia i komunikaty” wszystkich resortów zamieszczanych na swoich łamach dostała 6,88 mln złotych. Następne w tej kategorii są: Rzeczpospolita (4,38 mln), Dziennik Gazeta Prawna (1,1 mln), Super Express (257 tys.), Puls Biznesu (55 tys.), Polska The Times (53 tys.), Financial Times (46 tys.) oraz Fakt (40 tys.)”

– w związku z ich postawą sprzed 5 lat, można by oczekiwać, że sami nie będą żebrać od państwowego lewiatana gdy tylko zmieni się klimat. Ich „ideowość” została jednak zweryfikowana, a poziom bezczelności jest doprawdy zatrważający.

Mimo wsparcia „Republika” generuje straty

Drogi PiSie, może warto wydziedziczyć tę garbatą córkę i pozostawić ją na pastwę działań wolnego rynku? Jeśli się usamodzielni i sobie poradzi to będzie oznaczało, że ludzie rzeczywiście chcą słuchać peanów na wasz temat. Jeśli zemrze, to trudno, najwyraźniej tak miało być.

Źródło: Wirtualne Media

REKLAMA