Litewscy paranoicy atakują polskie gimnazjum! Wszystko opłacił rząd w Wilnie

REKLAMA

W wydawanej w Trokach na Litwie gazecie „Trakų žemė” ktoś popełnił artykuł pt. „Trys valstybinės vėliavos” („Trzy flagi państwowe). Dobilas Kirvelis, czyli redaktor który jest winien tej zbrodni na papierze, oburza się na wywieszanie biało-czerwonej flagi na polskim gimnazjum w Trokach.

Warto zaznaczyć, że ten artykuł o wątpliwej wartości merytorycznej, był sponsorowany przez litewski rząd. Prawnicy zapewniają, że dyrektor nie złamał litewskiego prawa wywieszając polską flagę na budynku gimnazjum.

REKLAMA

– Pięć lat mieszkam w Trokach. Prawie codziennie z dzieckiem idę nad jezioro Lukos. Przechodzimy zawsze obok polskiego gimnazjum w Trokach przy ulicy Birutės, na ścianie którego wiszą trzy flagi – żali się Dobilas Kirvelis – często demonstrowana flaga biało-czerwona Litwinom zamieszkującym Wileńszczyznę, a nie tylko im, nasuwa myśl, że Wileńszczyznę zamieszkują jeszcze ci, którzy potajemnie marzą, aby ona należała do Polski.

Nadmieńmy, że chodzi o polskie gimnazjum. Czy panu Dobilasowi przeszkadzają również flagi obcych państw na ambasadach i konsulatach? Czy też tylko gimnazja postanowił prześladować? Nie dość, że polska mniejszość pozbawiana jest notorycznie wszelkich praw co ponoć nie powinno się mieści w standardach UE (czy któryś polski rząd w końcu coś z tym zrobi?) to teraz jeszcze wszczyna się za rządowe pieniądze ataki na polskie placówki edukacyjne.

Co mówi na ten temat litewskie prawo?

„Zgodnie z art. 12 ust. 1 ustawy Republiki Litewskiej o fladze państwowej i innych flagach, flagi państw obcych mogą być stale podnoszone tylko na terenie lub w siedzibie misji dyplomatycznych obcych państw, urzędów konsularnych i rezydencji ich szefów, innych instytucji państwowych legalnie ustanowionych w Republice Litewskiej, chyba że traktaty międzynarodowe Republiki Litewskiej stanowią inaczej” – nie wiele to wyjaśnia.

Redakcja Kresy24 postanowiła więc zasięgnąć opinii pani mer Trok. Gospodzina miasta stwierdziła, że flaga nigdy nikomu nie przeszkadzała i nie odnotowano żadnych skarg odnośnie jej wywieszania.

Skoro więc mieszkańcy Trok nie mają żadnego problemu z biało-czerwoną flagą, nie ma go też pani mer, ani też wywieszania flagi nie zabrania litewskie prawo to o co chodzi panu Dobilasowi? Aby się tego dowiedzieć Kresy24 napisały bezpośrednio do gazety.

W odpowiedzi redakcja dostała list pełen przekłamań i manipulacji:

„Niezmiernie cieszymy się, że zaciekawiliście się naszym tekstem. Na wszystkie pytania odpowiedziano w artykule. Wysłaliśmy zapytanie w tej sprawie do dyrektora administracji samorządu rejonu trockiego, ale flaga jak wisiała, tak wisi. Naszym zdaniem, w artykule wszystko zostało wyjaśnione. Chcemy tylko dodać, że bezpodstawne wywieszanie flagi obcego państwa, w tym wypadku państwa polskiego, wywołuje niezgodę wśród ludności Trok i przypomina troczanom o autonomii Wileńszczyzny, która miała miejsce 30 lat temu, w której uczestniczyły cztery starostwa w Trokach. Czy to przypadkiem nie z tej okazji polska flaga wisi już pół roku? Redakcja nie odpowie na to pytanie, ale tylko ujawniła to, co napisali komentatorzy. Ponadto dyrektor szkoły wyraźnie naruszył prawo dotyczące wywieszania flagi. Mamy nadzieję, że administracja samorządu w Trokach każe dyrektorowi gimnazjum trzymać się powszechnie akceptowanych przepisów dotyczących zawieszania flag. Być może dyrektor Marian jest wyjątkiem? Jeśli tak, to dlaczego?”

Miejmy nadzieję, że ta, sponsorowana przez rząd, akcja sczeźnie na niczym, a w Polsce pojawi się w końcu ktoś kto odpowiednio zadba o prawa naszych pobratymców z Litwy.

Źródło: Kresy24

REKLAMA