Kolejny celebryta zwariował! Michał Piróg zachęca do ekologicznego życia

Michał Piróg. Foto: Instagram
Michał Piróg. Foto: Instagram
REKLAMA

Michał Piróg jest kolejną gwiazdą, która zachęca do ekologicznego stylu życia. Wszystko w trosce o Ziemię i klimat na niej panujący. Celebryta wpisuje się tym samym w trend wprowadzenia drastycznych zmian, które mają na celu m.in. odejście od paliw kopalnych i przejście na gospodarkę zeroemisyjną.

Ostatnio Michał Piróg udzielił wywiadu dla magazynu „VIVA!”. W trakcie rozmowy zachęcał on do zmiany swojego stylu życia na bardziej ekologiczny.

REKLAMA

– Mnie pytano, jak wobec tego pić bez słomki. No jak pić bez słomki??? Tak jak 10 lat temu. Jakoś nie padliśmy z pragnienia – przypomina Michał. Jeśli ktoś nie chce być ekologiczny, niech będzie ekonomiczny. Jeśli będziemy chcieli być oszczędni to będziemy wyłączać prąd. A to już jest działanie ekologiczne. Nie będziemy kupować rzeczy, które są nam niepotrzebne, nie będziemy płacić za plastikowane opakowania. Mam filtr węglowy, wkładam do butelki, nalewam kranówkę, koszt 60 złotych rocznie. Kolejną rzeczą jest zakręcanie ogrzewania, gdy wyjeżdżam. A gdy ogrzewanie jest włączone, nie otwieram okna. Zakręcam kaloryfer, wietrzę, zamykam okno, odkręcam kaloryfer. Nie jem mięsa. 80-90 procent moich śmieci jest organiczne lub z surowców do powtórnego przetworzenia. To są bardzo proste rzeczy, które wymagają jedynie dobrych chęci. Bądźmy racjonalni. Nie ma sensu jechać przez pół miasta, żeby kupić kawałek ekologicznego ciasta. Mnóstwo ludzi jedzie w korkach do innej dzielnicy po ekologiczna marchewkę – przekonywał.

Piróg odniósł się także do mody oraz kupowania nowych ubrań. Jego zdanie może jednak nie przypaść wszystkim do gustu.

– Ostatnio kupuję ubrania, które są robione w taki sposób jak dawniej. Do tego tkaniny farbowane są naturalnie, co w przypadku dżinsu ma znaczenie. Im dłużej nosisz bez prania, tym bardziej się personalizują. Każde wytarcie to twoja historia. Jak jest potrzeba to wkładasz do zamrażalnika. Dżinsy, które noszę, o ile nie wpadnę na przykład pod kosiarkę, mają szansę przetrwać i 20 lat. A ile ty par zużyjesz przez te 20 lat nadążając za modą wątpliwej jakości? Może i w sieciówkach są supertrendy ubrania, ale szybko się niszczą. Poza tym ich produkcja to jedno z największych zagrożeń ekologicznych. Klasyka nas uratuje. U nas w domu mówiło się: „Nie stać nas na kupowanie tanich rzeczy” – wyznał celebryta.

Źródło: pudelek.pl

REKLAMA