Liderzy Konfederacji miażdżą rząd. „Ten system jak każda piramida finansowa musi upaść” [VIDEO]

Konferencja Konfederacji w Sejmie/fot. Facebook Stowarzyszenie Skuteczni
Konferencja Konfederacji w Sejmie/fot. Facebook Stowarzyszenie Skuteczni
REKLAMA

Zdaniem liderów Konfederacji rosnące składki  ZUS są czynnikiem, który zmusi młodych Polaków do wyjazdu za granicę. Reżim podatkowy najbardziej uderza w samozatrudnienie i małe przedsiębiorstwa. Według liderów tego ugrupowania powinno się zacząć odchodzić od przymusu odprowadzania składek.

W przyszłym roku nastąpi znaczy wzrost składek z tytułu ZUS, które będą musieli pokryć pracodawcy. Zdaniem lidera Konfederacji Janusza Korwin-Mikkego ten pomysł to sprytna zagrywka rządu. Twierdzi, że nowe przepisy uderzą w ludzi młodych, w średnim wieku oraz w przedsiębiorców. Wszystko po to, żeby mieć na „13., 14., 15. emeryturę”.

REKLAMA

– Efekt jest taki, że młodzi ludzie wyjeżdżają. Kto będzie na te emerytury płacił? Jeżeli ktoś wierzy PiSowi i ludziom, którzy obiecują te emerytury, to z czego te emerytury będą? – pyta Korwin-Mikke.

– Jeżeli będziemy okładać młodych ludzi podatkami, to oni po prostu wyjadą, będą zakładali firmy za granicą – gdziekolwiek, byle nie w Polsce. Takie będą tego efekty. Jeśli tego chcemy, to proszę dalej głosować na establishment. Młodzi ludzie głosują inaczej – tłumaczy.

Natomiast zdaniem Kai Godek nowe przepisy uderzają w ludzi, którzy nie mają szans na etat, a żeby się utrzymać prowadzą własne, małe działalności, które nie przynoszą im wielkich profitów. Wymieniła tutaj szewców, krawcowe czy kosmetyczki.

– To 1500 na ZUS, a dochodzą jeszcze podatki od dochodu, jest dla nich bardzo wysokim poziomem. Osoba zarabiająca 3 tys. zł będzie musiała połowę oddać. To wyzysk osób najbiedniejszych i polityka antyrodzinna, bo często osoby mające dzieci zakładają taką działalność, żeby te dzieci utrzymać – stwierdza Godek.

Swoje zdanie wyraził też Jacek Wilk, który zaznaczył, że w obecnym systemie emerytalnym to mali i średni przedsiębiorcy skazani są na najniższe emerytury. Poza tym zapowiedział też katastrofalny upadek obecnego systemu, bo jak twierdzi „każda piramida finansowa musi się zawalić”.

– Jeśli ktoś decyduje się na ryzyko prowadzenia własnej działalności, to jest na tyle świadomy, że powinien sobie sam na własną emeryturę odłożyć. W tym kierunku powinniśmy przynajmniej zacząć iść, żeby ten przymus płacenia składek na ZUS był znoszony – mówił poseł Wilk. Zaznaczył, że w tym kierunku idą obecnie m.in. Niemcy. – To nie jest żaden pomysł z kosmosu, to racjonalne podejście do sprawy – dodał. Jego zdaniem, bez zainicjowania takich zmian emigracja młodych Polaków będzie trwała.

REKLAMA