Najpopularniejszy trener fitness w Polsce szczerze o swojej chorobie. „Mówię głośno, jestem w terapii. Był moment zagrożenia”

Daniel Qczaj Kuczaj fot. instagram.com/qczaj
Daniel Qczaj Kuczaj fot. instagram.com/qczaj
REKLAMA

Jeden z najbardziej znanych trenerów personalnych w Polsce i niekwestionowana gwiazda mediów społecznościowych Daniel Kuczaj miał poważne problemy. Jak sam stwierdził, przyszedł czas, gdy woda sodowa uderzyła mu do głowy.

Był taki moment zagrożenia, że uderzy mi woda sodowa. Natomiast przez cały czas, o czym mówię głośno, jestem w terapii, cały czas, jestem DDA, więc w tej terapii jakby świadomie jestem, bo jestem dorosłym dzieckiem alkoholika – mówi Daniel Kuczaj agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

REKLAMA

Qczaj jeszcze kilka miesięcy temu przyznał, że w swoim życiu miał problemy z uzależnieniami. Początkowo był to alkoholizm, później, gdy juz zaczął trenować uzależnił się od sterydów. Na szczęście z obydwu chorób udało mu się wyjść.

Od samego początku taki był mój cel i taki był mój pomysł, żeby ciągnąć za sobą tych, którzy gdzieś tam popadają, mają mnóstwo pomysłów na siebie, chęci do robienia czegoś, a niestety nie mogą się wybić, nie mają możliwości, żeby się wybić – podkreślił Kuczaj.

Teraz, dzięki swoim doświadczeniom młody, popularny trener jest w stanie wpływać pozytywnie na postawy ludzi. Od niedawna wraz z kilkoma trenerkami rozpoczął specjalny projekt video, który ma pomóc wielu osobom w rozpoczęciu przygody z treningami.

Myślę, że to będzie naprawdę taki fajny projekt, który pokaże ludziom, że Polacy naprawdę potrafią się wspierać, że Polak też potrafi Polaka wesprzeć, potrafi mu dać pieniądze, żeby mógł zarobić, bo to jest normalna praca – podkreślił.

Źródło: Lifestyle.newseria.pl / NCzas.com

REKLAMA