Mięso z Ameryki Południowej zaleje Europę. Francuscy rolnicy buntują się przeciwko polityce handlowej Brukseli

Krowa/fot. ilustracyjne/fot. Pixabay
Krowa/fot. ilustracyjne/fot. Pixabay
REKLAMA

Zawarcie 28 czerwca umowy handlowej pomiędzy UE i krajami Mercosur (Brazylia, Argentyna, Paragwaj i Urugwaj) to przede wszystkim napływ do Europy około 99 000 ton wolnej od cła wołowiny. Poza tym tańszy cukier z trzciny, drób i spirytus do wyrobu metanolu.

Emmanuel Macron twierdzi, że „z zadowoleniem przyjął porozumienie”, ale to dobra mina do złej gry. Wściekli są przede wszystkim francuscy rolnicy. Ich zdaniem to „nieuczciwa konkurencja” i „dumping socjalny”. Nagle wobec Ameryki Południowej padają te same argumenty, które wcześniej dość często padały pod adresem Polski. Z tym, że akurat w domenie rolnictwa obydwa państwa zawiązały sojusz.

REKLAMA

Przypomnijmy, że premierzy Polski, Irlandii, Belgii i prezydent Francji skierowali do przewodniczącego Komisji Europejskiej list, zwracając się o wstrzymanie podpisania tego porozumienia. Nie udało się, ale Macron wobec swoich farmerów skierował obietnicę rekompensat i zabezpieczeń.

W 2018 r. wartość unijnego eksportu do państw Mercosur wyniosła ok. 45 miliardów euro, a wartość unijnego importu z tych państw – 42,6 mld. Państwa Mercosur eksportują do UE przede wszystkim żywność, napoje i tytoń, a importują z Unii głównie maszyny, sprzęt transportowy, chemikalia i produkty farmaceutyczne.

Źródło: Radio France

REKLAMA