Przyszło lato i Wiosna sypie się doszczętnie. Zastępca Biedronia traci stanowisko. W tle duża kasa

Marcin Anaszewicz i Robert Biedroń (kolaż) / Fot. Facebook
Marcin Anaszewicz i Robert Biedroń (kolaż) / Fot. Facebook
REKLAMA

Wiosna w 2019 roku definitywnie przeminęła, więc i partia Roberta Biedronia chyli się ku upadkowi. Marcin Anaszewicz nie jest już wiceprezesem ugrupowania, które wprowadziło 3 posłów do Parlamentu Europejskiego. Oficjalnie z przyczyn osobistych.

To kolejne tąpnięcie w Wiośnie Biedronia. Sam lider po buńczucznych zapowiedziach, że start w wyborach do Europarlamentu jest tylko przystankiem w drodze po szturm na sejm jesienią, bo zdobyciu mandatu europosła, zaczął rakiem wycofywać się ze swoich deklaracji.

REKLAMA

Rozpadły się także struktury partii w województwie świętokrzyskim, a niedawno na łamach „Newsweeka” działacze Wiosny przyznawali anonimowo, że „jest syf, bardzo źle”, a całe ugrupowanie chyli się ku upadkowi.

Anaszewicz był szefem kampanii Wiosny do Parlamentu Europejskiego i jednocześnie wiceprezesem partii. Jak poinformował rzecznik Wiosny Krzysztof Gawkowski, Rada Krajowa nie wybierze nowego wiceprezesa, tylko członków zarządu. W sobotę koordynatorzy i koordynatorki Wiosny z całego kraju mają spotkać się w Warszawie, aby rozmawiać o scenariuszach startu ugrupowania w wyborach do polskiego parlamentu.

Anaszewicz oficjalnie odszedł z powodów osobistych. A czymże one są? Jak sugeruje na Twitterze dziennikarz Marcin Dobski, który w ostatnich miesiącach wnikliwie analizował niejasne źródła finansowania Wiosny, tym powodem w rzeczywistości może być chęć powrotu do Słupska na stanowisko dyrektora strategicznego.

Wszystko dlatego, że Biedroń jako prezydent Słupska wydał rozporządzenie zezwalające na przebywanie na urlopie bezpłatnym nawet… kilkanaście lat. Z tej furtki ochoczo korzysta Anaszewicz, który do Słupska pojechał za Biedroniem, gdy ten objął urząd prezydenta miasta.

Inna z plotek mówi natomiast, że Anaszewicz mógłby zostać asystentem Biedronia w Brukseli. Czyli wszystko rozbija się o kasę.

REKLAMA