
Wydawać by się mogło, że to ironiczny żart, ale nie. Rodzice postanowili wyrazić, jak bardzo doceniają walory wyszukiwarki internetowej i dali własnemu dziecku na imię… Google.
Suchar o tym, że „żona lubi internet i czekoladę, więc dała córce na imię Emilka” to pikuś w porównaniu z rzeczywistością.
Jak donosi Mirror, pewna para dała swojemu synkowi na imię Google – z myślą o jego przyszłości. Rodzice chcieli, by z biegiem lat Google (syn) „stał się tak samo użyteczny jak wyszukiwarka”. I nie była to, o zgrozo, jedyna dziwaczna opcja, którą rozważali. Na liście znalazły się również: Windows, iPhone, Microsoft i iOS.
Google – tu piszemy o dziecku – przyszedł na świat w listopadzie 2018 roku jako drugie dziecko 27-letniej Elli Karin i jej męża Andiego Cahya Saputra. Jednak wiadomość o imieniu, jakie nadali synkowi, dopiero teraz dotarła do mediów. I zszokowała wielu.
Jak podają indonezyjskie portale, rodzice zwlekali z decyzją. W jednym z wywiadów ojciec Googla stwierdził, że chciał nadać synkowi imię zainspirowane technologią. I wygląda na to, że „zainspirował się” całkiem mocno. Pomysł przyszedł mu do głowy, gdy jego żona była w siódmym miesiącu ciąży. Dodał jednak, że rodzinie „zajęło trochę czasu zaakceptowanie oryginalnego imienia”.
Ciekawe, czy Google spełni oczekiwania rodziców i rzeczywiście będzie „tak samo użyteczny” jak wyszukiwarka.
Źródło: Mirror