W odmętach ekoparanoi. Szefowa niemieckich Zielonych odkryła co dzieje się Merkel. Jej drgawki to wina globalnego ocieplenia [WIDEO]

Angela Merkel. Foto: PAP/EPA
Angela Merkel. Foto: PAP/EPA
REKLAMA

Szefowa niemieckich Zielonych stwierdziła, że kanclerz Merkel ma ataki drgawek z powodu globalnego ocieplenia. Po szyderstwach i krytyce przeprosiła i wycofała się ze swych twierdzeń.

Annalena Baerbock, współszefowa Zielonych i posłanka do Bundestagu przedstawiała w Berlinie projekty dotyczące „ochrony klimatu”. Odniosła się też do fali upałów jakie dotknęły Niemcy. – Cóż, dla kanclerz staje się jasne, że to gorące lato ma wpływ na zdrowie – powiedziała.

REKLAMA

Potem opowiadał o swojej podróży do Iraku – Tam było 48 stopni gorąca. Gdyby takie temperatury były również w Niemczech, to zmieniłaby się gospodarka i sposób pracy. Po godzinie na takim gorącym słońcu wszyscy będą się trząść. Takie drgawki nie skończą się tylko na niemieckich kanclerzach.

Jej wypowiedzi szybko stały się obiektem krytyki i szyderstw. Poseł CDU Philipp Amthor w rozmowie z „Bildem” powiedział, że upały to „wyraźnie zaszkodziły szefowej Zielonych Barerbock„.

W podobnym tonie wypowiedział się poseł FDP Otto Fricke, który stwierdził że Zielonej „nie tylko wyniki sondaży uderzyły do głowy, ale także upały”.

Polityk nawiązał do coraz wyższego poparcia jakie Zieloni mają w Niemczech. W sondażach wychodzą na drugie miejsce odbierając elektorat socjaldemokratom. Zieloni liczą, że znów powrócą do władzy i będą współtworzyć rząd. Zapowiadają m.in wprowadzenie zakazu hodowli zwierząt na dużą skalę. Bowiem krowy wytwarzają metan, zadami wypuszczają go w atmosferę i przyczyniają się globalnego ocieplenia.

REKLAMA