
AIDS to choroba, która stała się prawdziwą zmorą XX w. Nie brakuje różnych teorii, w myśl których, to człowiek odpowiada za jej pojawienie się. Konkretnie, to amerykańskie laboratoria wojskowe miałyby być odpowiedzialne za stworzenie wirusa.
Historia AIDS sięga lat 50. XX stulecia. To właśnie w tym czasie zmarły pierwsze osoby, u których podejrzewa się zachorowanie. Niemniej jednak za pierwszego „oficjalnego” pacjenta uznaje się nastoletniego Roberta Rayforda, który zmarł w 1969 r. Dopiero po upływie blisko 20 lat od jego śmierci stwierdzono, na co tak naprawdę chorował.
Obecnie przyjmuje się, że wirus HIV powstał ze skrzyżowania szczepów występującego m.in. u szympansów wirusa SIV. Wciąż jednak nie wiadomo w jaki sposób przeniósł się on na człowieka jakieś 80 lat temu.
Przyjmuje się różne teorie. Zarazić się mógł zraniony myśliwy, bądź też osoba, która zjadła mięso zakażonego zwierzęcia. Nikt jednak nie potrafił odpowiedzieć, w jaki sposób wirus ten tak szybko rozprzestrzenił się na całym świecie?
Sowieci oskarżyli o stworzenie wirusa HIV Amerykanów. Ich zdaniem, miał to być eksperyment dotyczący stworzenia broni biologicznej, który jednak wymknął się spod kontroli. Niektórzy amerykańscy naukowcy wyznali nawet, że tamtejsi eksperci udali się do państw Trzeciego Świata w poszukiwaniu najgroźniejszych wirusów, aby następnie „stworzyć” HIV.
Podobne zarzuty stawiał Amerykanom doktor Jakob Segal (1911 – 1995) – niemiecki biochemik. Jego zdaniem, HIV powstał ze skrzyżowania dwóch retrowirusów – Visna oraz HTLV-1.
Oskarżenia o celowe stworzenie wirusa HIV zostały szybko odparte przez amerykańskie władze i naukowców. Niemniej jednak wciąż pozostały one w pamięci społeczeństwa Stanów Zjednoczonych, w szczególności czarnoskórej jego części.
Alan Cantwell Jr, amerykański dermatolog także uważa, że HIV został stworzony w USA w ramach programu SVCP (pol. Specjalny Program Badania Wirusów Kancerogennych), w czasie którego sprowadzono do Ameryki wiele zwierząt z Afryki, w celu prowadzenia badań chorób odzwierzęcych.
Naukowiec ten napisał m.in.: „Misją SVCP było zbieranie próbek ludzkich i zwierzęcych nowotworów i tworzenie wywołujących raka wirusów. W wyniku programu tysiące litrów niebezpiecznych, wytworzonych przez człowieka szczepów próbowano zaadaptować do ludzkich komórek. Ponadto zakaźny materiał obwożono po wielu laboratoriach na świecie. Roczny raport SVCP zawiera dowód na to, że laboratoryjne przeskakiwanie wirusów z gatunku na gatunek było powszechnym zjawiskiem. […] SVCP zgromadziło czołowych wirusologów, biochemików, immunologów, biologów molekularnych i epidemiologów, których zadaniem było określenie roli retrowirusów w wywoływaniu raka u ludzi. W programie wzięło udział wiele prestiżowych instytucji. Związani z nim byli także najsłynniejsi amerykańscy badacze AIDS, tacy jak Robert Gallo – współodkrywca choroby”.
W jaki sposób wirus zaczął się rozprzestrzeniać? Cantwell ma swoją teorię. Otóż należałoby je powiązać z programem bezpłatnych szczepień przeciw żółtaczce typu B finansowanych przez amerykański rząd. Eksperymentalna szczepionka była podawana przede wszystkim homoseksualistom oraz biseksualistom – osobom, które uznawano za szczególnie narażone na zachorowanie na żółtaczkę typu B. Miasta, w których realizowany był program szczepień, stały się w kolejnych latach ogniskami choroby, a AIDS nazwano „chorobą gejów”.
Swoje zrobiły także inne czynniki, takie jak chociażby brak higieny, narkomania czy nawet globalizacja. Szacuje się, że w niektórych krajach Afryki zarażonych jest nawet ćwierć populacji.
Obecnie jednak temat związany z AIDS znacznie przycichł, w mediach bywa głośno np. o ptasiej grypie. Niemniej wciąż istnieją różne teorie dotyczące pochodzenia wirusa HIV, które mają swoich zwolenników.
Źródło: onet.pl