
44-letni ratownik medyczny z Łodzi usłyszał zarzuty za 15 przestępstw wobec 11 osób. Mężczyzna podawał kobietom środki odurzające, gwałcił je i robił w trakcie swoich zbrodni zdjęcia. Ponadto posiadał dziecięcą pornografię i nielegalną amunicję.
Śledztwo w sprawie ratownika z Łodzi trwało od zeszłego roku. Wszczęte zostało po tym, gdy otrzymano zawiadomienie od dyrekcji jednej z łódzkich szkół średnich o możliwości wykorzystywania seksualnego uczennic przez jednego z prowadzących zajęcia z zakresu ratownictwa medycznego.
Ratownik medyczny z Łodzi został tymczasowo aresztowany w lipcu zeszłego roku. Śledczy zabezpieczyli telefony komórkowe oraz komputery. Znaleziono na nich fotografie, na których widać było dwukrotne wykorzystywanie seksualne jednej z dziewczyn.
– Jak ponadto ustalono, począwszy od drugiego półrocza 2017 roku do czerwca 2018 roku, podejrzany prawdopodobnie podawał przez dożylne iniekcje środki odurzające także innym młodym osobom, które następnie bezprawnie pozbawiał wolności, przetrzymując je w miejscu prowadzenia działalności lub zamieszkania. Tego właśnie okresu dotyczą w głównej mierze sformułowane zarzuty – powiedział Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Śledczym udało się też dotrzeć do innych pokrzywdzonych. Mężczyzna wykorzystywał seksualnie kobiety również w latach 2011 oraz 2014-2016. Nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.
Źródło: o2.pl