
W ramach poszukiwań ciała zaginionej bez wieści w 1983 roku Emanueli Orlandi, 15-latki będącej córką jednego z watykańskich pracowników, sąd w Watykanie nakazał otwarciu dwóch grobów na niemieckim cmentarzu leżącym nieopodal Bazyliki św. Piotra.
Decyzję ogłoszono we wtorek. Dyrektor biura prasowego Stolicy Apostolskiej Alessandro Gisotti podał do opinii publicznej informację o podjętej przez watykański sąd decyzji o otwarciu dwóch grobów. Decyzja zapadła w związku z postępowaniem otwartym po zawiadomieniu złożonym przez rodzinę zaginionej 15-latki.
Otwarcie zostało zaplanowane na 11 lipca i zostanie przeprowadzone w obecności reprezentantów prawnych rodziny Orlandi i krewnych osób pochowanych w grobach na cmentarzu. W pierwszym etapie przeprowadzone zostaną również badania DNA.
Dziwna, wciąż nierozwiązana sprawa
Orlandia zaginęła bez wieści w 1983 roku. Dziewczynka wybrała się na zajęcia do szkoły muzycznej. Pierwszym podejrzanym związanym z jej zniknięciem był były rektor bazyliki św. Apolinarego.
Włoscy dziennikarze podejrzewali, że dziewczyna padła ofiarą siatki księży, którzy potem celowo naprowadzili śledztwo w sprawie jej zaginięcia na wątek zamachowca Mehmeta Alego Ağcy.
Do zaangażowania w działania siatki przyznał się fotograf Marco Fassoni Accetti, i aby uwiarygodnić swoją wersję wydarzeń zaprowadził śledczych do miejsca w których został ukryty flet zaginionej nastolatki.
Zeznania te jednak nie posunęły sprawy naprzód.
W czerwcu 2005 roku funkcjonariusze odebrali anonimowy telefon od człowieka, który twierdził, że ciało 15-latki zostało zamknięte w którymś z sarkofagów należących do watykańskiej nekropolii.
W 2012 roku watykański egzorcysta, x. Gabriele Amorth stwierdził, że Emanuela została porwana przez Żandarmerię Watykańską i zmuszona do udziału w grupowych aktach seksualnych.
Teraz wreszcie policja będzie mogła sprawdzić, czy zwłoki dziewczynki rzeczywiście znajdują się w którymś ze wskazanych sarkofagów.
Źródło: PAP, Wikipedia