Edyta Jungowska zdobyła rozpoznawalność grając Bożenkę w „Na dobre i na złe”. Później jakby słuch o niej zaginął. Zapadła się pod ziemię. Teraz do mediów docierają sensacyjne informacje o tym, że Jungowska wraca do „świata żywych” i… zamieszka z księdzem!
Edyta Jungowska najbardziej znana jest z roli Bożenki w „Na dobre i na złe”, później grała jeszcze w kilku produkcjach („Klan, „2XL”) lecz żadna z tych ról nie była już tak głośna jak kreacja Bożenki.
Po tych kilku próbach powrotu do świata telewizja jakby zniknęła, zapadła się pod ziemie. Fani jej gry aktorskiej zastanawiali się gdzie Jungowska się podziała.
Okazało się, że pod nieobecność przed kamerą, aktorka prowadziła swoją własną firmę i wydawała audiobooki.
„To właśnie fascynacja radiem i dubbingiem spowodowała, że zdecydowałam się uniezależnić nieco od kapryśnego aktorskiego losu i sama stanąć za sterem. Wcześniej już założyłam firmę, która początkowo miała zająć się produkcją telewizyjną. Wyprodukowaliśmy nawet mini-serial, zwariowaną, lekko feminizującą, komiksową wręcz, babską opowieść. Ale przy okazji wpadliśmy na pomysł audiobooków Astrid Lindgren. Nagrałam pierwszy i okazało się, że przyjęty został wspaniale przez rodziców i dzieci. I dalej idąc za ciosem, nagraliśmy całą serię przepięknych książek tej autorki” – powiedziała Jungowska w wywiadzie dla bloga, który prowadzi Anna Lewandowska.
Mieszkanie z księdzem na plebanii
Teraz do mediów trafiła informacja, że Jungowska wraca do świata seriali. Zagra w produkcji TVP, znanym i lubianym przez widzów „Ojcu Mateuszu”. Aktorka wcieli się w rolę Alicji Witko, która jest właścicielką jednego z sandomierskich sklepów. Po śmierci męża maratończyka, kobieta na pewien czas zamieszka na plebanii.
Plebanię będzie musiała dzielić z Natalią, która gra Kinga Preis oraz Lucyną, w którą z kolei wciela się Aleksandra Górska.
Źródło: Fakt.pl, Instagram, Babybyann.com
