Zdesperowany Schetyna czai się na partię Kosiniaka-Kamysza. „Nie wyobrażam sobie, żeby PSL mogło iść samodzielnie do wyborów”

Kosiniak-Kamysz, Schetyna i Budka/fot. PAP/Andrzej Grygiel
Kosiniak-Kamysz, Schetyna i Budka/fot. PAP/Andrzej Grygiel
REKLAMA

Grzegorz Schetyna znowu zgrywa lidera opozycji i posuwa się w tych działaniach tak daleko, że zdaje się otwarcie i w obecności mediów próbować narzucać swoją wolę ludowcom. Jak długo prezes PSL-u jest w stanie znosić takie upokorzenia?

„Nie da się wygrać wyborów bez wspólnych wartości, a nie da się połączyć wartości na jednej liście od Biedronia do PSL-u”– powiedział na antenie radia TOK FM szef ludowców, Władysław Kosiniak-Kamysz.

REKLAMA

W rozmowie z Piotrem Kraśką prezes PSL-u przekonywał, że szersza koalicja rozmywa przekaz z którym idzie się do wyborów, a co za tym idzie, nie jest w stanie przyciągnąć większej rzeszy wyborców.

„Taka lista nie jest w stanie przyciągać wyborców. Łamią się skrzydła. O tym mówi prof. Flis, który mówi, że skrzydła jak są zbyt szerokie, to po prostu się łamią. Nie da się połączyć ideałów lewicowych z ideałami centrowymi, które my reprezentujemy”– powiedział w wywiadzie.

Kosiniak-Kamysz uważa, że koalicjantów muszą łączyć wspólne wartości inaczej będą oni niewiarygodni dla potencjalnych popleczników.

„PSL dało konkretną propozycję: dwa bloki na wybory do parlamentu, bo wyciągnęliśmy wnioski z wyborów europejskich. Cała Koalicja Europejska, wszystkie partie nie zwyciężyły w tych wyborach, bo PiS wyprzedziło nas o ponad 7 punktów procentowych. Jeżeli ktoś uważa, że więcej tego samego da inny efekt niż w wyborach europejskich, to ja się fundamentalnie z tym nie zgadzam”– podkreślił prezes PSL-u.

Grzegorz Schetyna nie zgadza się na samodzielny start ludowców

„Nie wyobrażam, żeby PSL mogło iść samodzielnie do wyborów, przeciwko innym partiom opozycyjnym”– powiedział lider PO, Grzegorz Schetyna.

Jak widać Schetyna „matkuje” PSL-owi, i nie pozwala ludowcom decydować o tym co jest dla nich najlepsze. Nie powinno to dziwić, od lat mówi się o tym, że obecny lider PO jest mistrzem w pozbywaniu się konkurencji na własnym podwórku. Trochę gorzej idzie mu za to walka o władzę w kraju.

„PSL wskazuje nie partnerów do rozmowy, tylko tych, z którymi nie chce współpracować w tej kampanii wyborczej. Ja jestem politykiem, który szuka partnerów. Dlatego Koalicja Obywatelska, czyli PO, Nowoczesna, Inicjatywa Polska we współpracy z samorządowcami wszystkich szczebli i regionów budujemy koalicję szerokiego centrum”– ocenił postawę ludowców samozwańczy lider opozycji.

Jak widać Grzegorz Schetyna próbuje wywierać presję na Polskim Stronnictwie Ludowym, które w tych wyborach walczy prawdopodobnie o swoje „być czy nie być”.

Źródło: TOK FM/PAP/wPolityce

REKLAMA