
W pożarze na rosyjskiego okrętu podwodnego 1 lipca zginęło 14 rosyjskich marynarzy. Jednostka, na której doszło do pożaru, jest obecnie w bazie marynarki wojennej Floty Północnej w Siewieromorsku nad Morzem Barentsa.
Niepotwierdzone informacje mówiły, że pożar wybuchł na atomowym okręcie podwodnym AS-12 Łoszarik. Na pokładzie tej jednostki miało przebywać 25 marynarzy. O okręcie AS-12 wiadomo niewiele, a jego przeznaczenie pozostaje nieznane.
#Brève Un incendie sur l'un des sous-marins de haute profondeur de la marine russe a tué 14 marins, a annoncé mardi le ministère russe de la Défense sans indiquer la cause de l'incendie ni indiquer s'il y avait des survivants.CBC News https://t.co/OymroS8D7B
— MichelBOfficiel (@MichelBOfficiel) July 2, 2019
Według oficjalnych danych okręt nie jest uzbrojony i jest w stanie zanurzyć się na głębokość 6 tysięcy metrów. Miał być używany do „badań biomoetrycznych”. Pentagon twierdził, że AS-12 jest jednostką dywersyjną, które może zostać wykorzystana do niszczenia podwodnej infrastruktury.
Szczegółów wypadku jednak nie poznamy. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył właśnie, że wszystkie szczegóły katastrofy zostały objęte „tajemnicą państwową”.
#RUSSIE … Au moins 14 tués dans l'incendie d'un submersible de la marine russehttps://t.co/43E2x8VV7D
— RUSSIE INFO (@_RUSSIE_) July 2, 2019
Źródło: AFP