Imigranci rozbili namioty w centrum Nantes. Do akcji wkroczyła policja

Imigranci/fot. ilustracyjne/fot. PAP/EPA
Imigranci/fot. ilustracyjne/fot. PAP/EPA
REKLAMA

Imigranci okupujący dotąd budynek dawnego gimnazjum w Saint-Herblain, na obrzeżach Nantes, postanowili przenieść się do centrum miasta. Około setki z nich w nocy z 3 na 4 lipca rozbiło namioty na skwerze placu Daviais przy pomocy proemigranckich aktywistów.

Tym razem było to obozowisko „krótkoterminowe”. Po 2 godzinach, rankiem pojawiły się oddziały mobilne policji i koczowisko zlikwidowały.

REKLAMA

Ostatnia tego typu akcja miała miejsce w centrum Nantes we wrześniu ub. roku. Wówczas, po wielu tygodniach wegetacji namiotowego miasteczka, które zaczęła się rozrastać, usunięto w sumie 680 migrantów.

Obecna akcja miała spokojny przebieg. Imigranci sami zwinęli namioty. Był to bardziej rodzaj demonstracji. Tego samego dnia odbyła się też pro-imigrancka manifestacja pod prefekturą w Nantes z inicjatywy „L’Autre Cantine”, stowarzyszenia, które „walczy z bezdomnością”.

To jego działacze namówili migrantów do przeniesienia się z Saint-Herblain (gdzie byli „zbyt mało widoczni”) do centrum miasta, by zwrócić uwagę na problem ze znalezieniem miejsca pobytu dla przybyszów.

W gimnazjum Jeanne Bernard w Saint-Herblain przebywa około 300 osób o nieuregulowanej sytuacji. Sądy wydały nawet decyzję o usunięciu z budynku „okupantów”, ale prefektura odmówiła wykonania tej czynności. Sytuacja „prowizorki” przedłuża się i nikt nie wie, co z tym problemem robić dalej.

REKLAMA