Epicka misja jakuckiego szamana! Idzie do Moskwy prawie 8 tys. km, by przegnać demonicznego Putina

Władimir Putin i szaman Ałeksandr/fot. PAP/EPA/YouTube/САША КВАРТИРКИН
Władimir Putin i szaman Ałeksandr/fot. PAP/EPA/YouTube/САША КВАРТИРКИН
REKLAMA

51-letni szaman Ałeksandr Gabyszew już od czterech miesięcy pokonuje piechotą trasę z Jakucka do Moskwy, gdzie planuje dotrzeć w 2021 r. Uważa, że Władimir Putin jest wysłannikiem mrocznych sił i tylko szaman może sobie z nim poradzić – informuje portal Sybir.Realii.

Jestem z Jakucka, mam 51 lat. Mam wyższe wykształcenie, skończyłem wydział historii Jakuckiego Państwowego Uniwersytetu, ale nie pracowałem w zawodzie. Byłem spawaczem, woźnym – zawody robotnicze – mówi Ałeksandr w rozmowie z reporterem Sybir.Realii, który towarzyszył jakuckiemu szamanowi w trasie przez kilka kilometrów.

REKLAMA

Szaman ma ze sobą ważący około 100 kg wózek. Wiezie na nim swoją jurtę, piec, ubrania i prowiant.

Wierzę w cuda. Co 500 lat rodzi się człowiek, który jest w stanie zmienić świat. Być może Ałeksandr to taka osoba. Wielu ludzi zatrzymuje się, aby uścisnąć sobie dłonie, zrobić zdjęcia, coś podarować – mówi podróżnik towarzyszący szamanowi.

Wędrówka szamana staje się też powoli hitem YouTube’a. W miejscowości Czyta, która znajdowała się na trasie marszu, opozycja zorganizowała dla szamana nawet wiec.

Przy mnie szaman otrzymał ok. 2 tys. rubli, paczkę ciastek, czoburaka, kilka butelek wody, garść słodyczy i owoców. A mieszkaniec Nowoberezowki, widząc Ałeksandra na ulicy swojej wioski, najpierw zapytał, czego mu potrzeba, a później przyjechał z warzywami i ziołami – relacjonuje reporter Sybir.Realii.

Szaman mówi, że wyruszył na swoją misję w marcu z 3 tys. rubli w kieszeni. – U nas była jeszcze zima, -40 stopni. Spałem w zimowej jurcie. Ludzie od razu zaczęli pomagać, wspierać. Na początku pieniędzy nie przyjmowałem, ale ludzie się obrażali, więc zacząłem brać. Jeśli naród pomaga, to znaczy, że trzeba iść dalej – mówi jakucki szaman.

W demokracji nie powinno być strachu. Teraz ludzie boją się mówić, boją się, że zostaną zwolnieni, ich pensje zostaną odebrane. Chodzi o to, że nasza władza państwowa jest bezgraniczna, demoniczna. Ludzie zostali wpędzeni w sztuczną depresję. Naturalna depresja zostanie wyleczona przez szamana za jednym zamachem, a ta sztuczna depresja zostanie wyleczona tylko przez czary. Czarownik rozsiał swoją iluzję strachu i depresji w całym kraju, ale biały czarodziej, taki jak ja, będzie w stanie ją rozwiać. Polityk jest tu bezużyteczny, na czary tylko czary – tłumaczy szaman Ałeksandr.

Łącznie szaman ma do przejścia 7895 km. Planuje dotrzeć do Moskwy w 2021 roku.

Źródło: onet.pl

REKLAMA