
Trzęsienie ziemi o magnitudzie 6,4 nawiedziło w czwartek południową Kalifornię. Wstrząsy były odczuwalne w oddalonym od epicentrum o ponad 300 km Los Angeles oraz Las Vegas – poinformowały amerykańskie służby sejsmologiczne USGS.
Sejsmolodzy ostrzegają, że wkrótce może dojść do wstrząsów wtórnych, a nawet wstrząsów o większej magnitudzie.
Epicentrum wstrząsów znalazło się w miasteczku Ridgecrest, hipocentrum było na głębokości ośmiu kilometrów; lokalne władze poinformowały, że służby ratunkowe zostały wezwane do co najmniej 24 miejsc, gdzie potrzebna była pomoc medyczna lub wybuchł pożar.
Połowa domów w Ridgecrest jest pozbawiona prądu, na filmach zamieszczonych w sieci widać m.in. zniszczone budynki. To największe trzęsienie ziemi w tamtym regionie od 20 lat.
A 6.4 magnitude earthquake struck Southern California on Thursday, the largest to hit the region since 1999, officials said.
A seismologist warns that "an even bigger quake" could come in the next few days.
Here's @carterevans https://t.co/mTL7YybdBe pic.twitter.com/59TXW0DtRl
— CBS Evening News (@CBSEveningNews) July 4, 2019
BREAKING: Damage reported in Ridgecrest, California after 6.4 magnitude earthquake – reports that fire department is overloaded with calls. pic.twitter.com/YKTV1yuP7r
— Breaking News Global (@BreakingNAlerts) July 4, 2019
Źródło: PAP