Nie pomogły skargi, telefony, a nawet groźby od samego prezydenta Warszawy. W najbliższym czasie stolicę może czekać prawdziwa plaga szczurów. Wszystko przez tzw. altanki śmietnikowe na Targówku.
O sprawie poinformowali sami mieszkańcy, którzy bezskutecznie walczą z nieudolnością firmy Partner, która miała zajmować się wywożeniem odpadów. Niestety, śmieciarze pojawiają się bardzo rzadko, a całe zwały śmieci zalegają w altanach śmietnikowych, to spowodowało, że w zatrważającym tempie rośnie liczba szczurów, które szukają tam pożywienia.
Biorą pieniądze i nie wywożą. Tak jest od kilku tygodni. Strach wejść do środka. Ja już miałem nawet szczura w mieszkaniu – mówił jeden z mieszkańców bloku przy ulicy Wysockiego na warszawskim Targówku.
Jak informują dziennikarze Super Expressu, gdy dotarli na miejsce ujrzeli wielokrotnie przepełnione kontenery, o które kompletnie nikt nie dba. Widać doskonale, że na miejscu od dawna nie pojawiali się śmieciarze.
Choć sytuacja się poprawia to eksperci alarmują, że przedłużenie okresu, w którym śmieci zalegać będą w altanach śmietnikowych spowoduje nie atak, a prawdziwą plagę gryzoni, które ciężko będzie zwalczyć.
Przypomnijmy, z podobnym problemem mierzyli się także mieszkańcy Wrocławia, w którym przez kilka tygodni bardzo ciężko zapracowani byli deratyzatorzy.
Źródło: Se.pl / NCzas.com